|
zaaczarowaana.moblo.pl
ona kocha tego ale on jej nie kocha bo kocha inną ale ta inna go nie kocha bo marzy o kims innm ale ten inny jej nie chce bo kocha tamtą ale tamta go nie kocha b
|
|
|
ona kocha tego, ale on jej nie kocha, bo kocha inną, ale ta inna go nie kocha, bo marzy o kims innm, ale ten inny jej nie chce, bo kocha tamtą, ale tamta go nie kocha, bo kocha tamtego, który jej nie chce, bo kocha taką inną, ale ona kocha tego, ale on jej nie kocha, bo kocha inną, ale ta inna marzy o kimś innym, ale ten inny jej nie chce.. jakie to smutne^^
|
|
|
Klasa .
1. Humor. ? Nieobecny.
2. Radość. ? Nie ma. była kiedyś tam.
3. Smutek. ? Jestem. !
4. Miłość. ? Jak zwykle śpi..
5. Przyjaźń.? Jestem. jestem..
6. Nadzieja. ? Obecna. ale bardzo chora.
7. Wiara. ? jestem..
8. Uśmiech. ? Ojj. nie chodzi już od miesiąca.
9. Życie. ? już głupie,ale jestem.
10. Szczęście. ? było tylko raz w czerwcu. więcej się nie pojawiło
|
|
|
-Popełniłam błąd.
-Jaki?
-Zakochałam się.
|
|
|
Nigdy mnie nie kochał.. - szepcze - Podły kłamca!
- Skąd wiesz? - pytam.
- Ktoś Ci mówi, że jest noc.
Pokazuje księżyc.
- A po dwunastu godzinach nazwiesz go kłamcą?
|
|
|
- masz 18 lat i kupiłaś kredki.? Po co.?
- bo... Bo może kredkami uda mi się domalować Ci uśmiech...
|
|
|
-Krzycz.!
- Ale co.?
- Obojętnie.!
- Kocham Cię...
- Agresywniej.!
- Kocham Cię Kur.wa.! xD
|
|
|
- Lubisz mnie?
- Lubię
- Za co?
- Za cycka złapać.
|
|
|
- Bedziesz?
- Bede.
- Zawsze?
- Zawsze.
- Gdzie?
- Przy Tobie.
- Obiecujesz?
- Nie.!:(
|
|
|
jesteś wyjątkowy, jak mleczyk z epoki lodowcowej. ♥
|
|
|
- masz mój numer telefonu ?
- nie, a dasz mi ?
- prędzej wolałabym, żeby mnie czołg przejechał niż, żebyś miał mój numer ..
- to czego się pytałaś ?
- bo jakbyś miał, to kazałabym ci go skasować ...
|
|
|
Podeszłam do konfesjonału. W kościele było ciemno, a ja byłam już ostatnią osobą, która się spowiadała.'Zostaliśmy tylko my.' Przywitał mnie ksiądz. 'Ostatni raz...' Zaczęłam. Musiałam odchrząknąć, bo ledwo byłam w stanie mówić. 'Ostatni raz u spowiedzi świętej byłam 2 lata temu...' Zdziwił się. 'Dlaczego tak dawno?' Nie wytrzymałam i zaczęłam płakać. 'Straciłam mamę w wypadku samochodowym.' Ucichłam.'Mów dalej...' Pogonił mnie. 'Wie ksiądz...Wstałam kiedyś rano i patrząc na obrazek Matki Bożej zerwałam go ze ściany. Upadłam wtedy na kolana, złożyłam ręce do modlitwy, ale nic nie powiedziałam. Łzy mówiły za mnie. Kładłam się spać, ale nie spałam. Krzyczałam w poduszkę. Od dwóch lat nie spojrzałam w stronę krzyża.' Ksiądz milczał. Odezwał się dopiero po chwili. 'Bez Krzyża umierasz. Nawet oddech bez Niego jest trudny.' Zapukał 3 razy. Otarłam łzy i pognałam do ławki. 'Nie puszczaj mojej dłoni i nie pozwól, bym ja puściła Twoją.' Była to moja pierwsza modlitwa od 2 lat.
|
|
|
Kłócili się, było ich słychać w całym bloku. Nie byli parą. Uderzyła go w ramię, tak mocno, że aż się cofnął, ale odzyskał równowagę i podszedł bliżej niej. Cholerne 1,80 cm krzyczało coś do niej powodując, że wściekłość wciąż rosła. Odwróciła się łapiąc za włosy 'Czy Ty w ogóle siebie słyszysz?! Nawet nie jesteśmy parą, a robisz mi afery o jakiegoś gościa ze szkoły! Ogarnij się w końcu!' Zabrakło jej tchu. Wyprostował się,ścisnął dłonie w pięści i czekał. 'I co? Mam Cię może jeszcze przeprosić?!' Podparła się pod boki. Widziała jego żyły na szyi,słyszała, jak głośno oddycha,a jego oczy zdawały się mówić, że ma ochotę coś rozjebać. Jednak on odwrócił się na pięcie i skierował ku drzwiom pokoju. Był już w kuchni, kiedy krzyknęła najgłośniej, jak mogła "Kocham Cię! No kocham Cię, do jasnej cholery!' Wrócił się. Spojrzała na niego przepraszającymi oczyma. 'Kocham, no.' Szepnęła bardziej do siebie. Podszedł do niej i z całej siły przytulił do piersi.
|
|
|
|