|
z.lukrem.moblo.pl
teoretycznie miała na niego wyjebane ale praktycznie to przegryzała wargi gdy ktoś wypowiedział jego imię .
|
|
|
teoretycznie miała na niego wyjebane, ale praktycznie to przegryzała wargi gdy ktoś wypowiedział jego imię .
|
|
|
chciała wysłać mu pustego sms’a . albo kropkę na gadu . cokolwiek, żebym choć raz przez minute była główną myślą w jego głowie .. ♥
|
|
|
Ej. Wiesz jak to jest, kiedy nie masz ochoty rozmawiać nawet z przyjaciółmi? Kiedy za towarzystwo robi Ci tabliczka czekolady i gorąca herbata w dłoniach? Wiesz jak to jest, kiedy ktoś o Nim wspomina, a Ty momentalnie bledniesz? Nie wiesz? Więc proszę. Nie wmawiaj, że kiedyś zapomnę.
|
|
|
I strzeż, mnie Boże, żebym nie złamała, piątego przykazania dekalogu, 'nie zabijaj', jak zobaczę, tą szmatę, na oczy !
|
|
|
kiedyś upije się tak , że przyjde do Ciebie i przy kolegach wykrzycze Ci wszystkie twoje błędy, to jak namieszałeś w moim życiu, że tak bardzo Cię nienawidzę, że mam ochotę zabić i siebie i Ciebie. a na końcu podejdę i szepne że Cię kocham.
|
|
|
moja miłość do Ciebie jest równie irracjonalna co miłość czerwonego kapturka do wilka. mam świadomość, że możesz mnie skrzywdzić, wtranżolić moją babcię, a mimo wszystko - chcę Cię. /abstacion
|
|
|
to całe tresowanie mnie, korepetycje ze znieczulicy. uczenie, jak nie czuć. jak być wyrachowaną, bez krzty wzruszenia. tłumaczenie, że tak będzie mi łatwiej. jasne. wszystko po to, aby przygotować mnie do Twojego odejścia i kretyńskiego tłumaczenia, że nie potrafisz kochać. każdy potrafi, sukinsynu. tylko nie każdemu się chce. /abstacion
|
|
|
Dylemat.. Kiedy mamy komuś coś do powiedzenia, ale lepszym rozwiązaniem jest milczenie /demoty
|
|
|
Teoretycznie jestem wolna. Praktycznie- uwięziona w przeszłości i wspomnieniach /demoty
|
|
|
Mam tendencję do uporczywego przejmowania się pierdołami i jednocześnie do braku zainteresowania sprawami majacymi decydować o mojej przyszłości... /demoty
|
|
|
Jeżeli kobieta Cię nienawidzi to znaczy że Cię kochała, kocha lub kochać będzie.
|
|
|
- Dlaczego palisz tak cholernie szybko? - zapytałem. (...) Uśmiechnęła się, rozradowana jak dzieciak w ranek Bożego Narodzenia i rzekła: - Wszyscy palicie dla przyjemności. Ja palę po to, aby umrzeć.
|
|
|
|