|
Weekend. Zapowiada się bez sensu i nudnie... / yukiko91
|
|
|
To przykre, że o mnie tak szybko zapomniałeś. / yukiko91
|
|
|
Zabawne. Kiedy była mówił że jest najważniejsza. Gdy na moment jej zabrakło ważniejsze stały się imprezy. / yukiko91
|
|
|
|
chciałabym wiedzieć, że będziesz przy mnie na zawsze. chciałabym mieć tą pewność, że mnie nie zawiedziesz i będziesz wspierał i pomagał. tak, chciałabym... / malynoowa.
|
|
|
|
Naucz mnie żyć z ... Tobą.
|
|
|
|
-Nie patrz tak na mnie
. -Nie lubisz mojego spojrzenia?
-Właśnie chodzi o to, że je uwielbiam..
|
|
|
|
-Nie patrz tak na mnie
. -Nie lubisz mojego spojrzenia?
-Właśnie chodzi o to, że je uwielbiam..
|
|
|
|
Brak Ciebie jest bólem ciszy, ciężarem dziwnego oczekiwania.
|
|
|
|
Miałeś tak kiedyś? Nie możesz zasnąć, trzymając w ręku telefon, ciągle odblokowując klawiaturę - może jest sms, może nie było słychać dźwięku.. Rano wstajesz półprzytomny, szukasz go w tłumie ludzi, choć wiesz, że tam go nie ma.. Żyjesz nadzieją, że może.. może dziś, może właśnie w tym tłumie.. że może.. Bagatelizujesz wszystkie inne sprawy, tylko dla tej jednej, chociaż doskonale wiesz, że jest ona pozbawiona sensu... Miałeś tak? No właśnie, nie miałeś, więc proszę, nie mów mi, że rozumiesz.
|
|
|
|
Czasem, tak po prostu, zupełnie nienormalnie, mam ochotę wykrzyczeć Ci w twarz jak bardzo mi zależy.
|
|
|
|
Zaczęłam pić, kiedy myśli o nim nie chciały mnie opuścić. Budziłam się rano i zasypiałam wieczorem wciąż tęskniąc za nim. W swej głowie słyszałam jego głos, na swoim ciele czułam jego dotyk, na skórze wyczuwałam jego zapach. Myślałam, że uciekam przed nim, a tak naprawdę uciekałam przed sobą. Zapijałam swoje wspomnienia, swoją przeszłość, swoje szczęście. Gdy któregoś dnia obudziłam się z przeraźliwym kacem, z setkami myśli o nim i o tym co teraz dzieje się ze mną, kiedy uświadomiłam sobie, że tracę swoje życie, postanowiłam pogodzić się z tym, że go już nie ma. Postanowiłam nauczyć się żyć bez niego, tak samo jak nauczyłam się żyć z nim.
|
|
|
|
Nie wiązałam z nim jakiś szczególnych nadzieji. Wiedziałam, że mamy inny charakter, sposób spędzania wolnego czasu, inne zdanie w wielu sprawach.Jednak gdzieś na dnie serca zabolało jak odszedł. Spędzałam z nim sporo czasu, chyba nawet przyzwyczaiłam się do jego obecności w swoim życiu, wiele się od Niego nauczyłam - tych złych i dobrych rzeczy. Dziś jest mi smutno bo już nigdy nie napijemy się razem kawy, nie pójdziemy rozrabiać do parku i nie spiszą nas strażaki za spozywanie alkoholu w miejscu publicznym. Czasami mi go brakuje, tak po prostu.
|
|
|
|