|
yourhardcandy.moblo.pl
' Wtedy właśnie dopadł ją smutek. Był gęsty i mokry jak burzowa chmura. Zatapiał wszystko wszystko przenikał nawet bezużyteczność którą czynił jeszcze bardziej bezu
|
|
|
' Wtedy właśnie dopadł ją smutek. Był gęsty i mokry jak burzowa chmura. Zatapiał wszystko, wszystko przenikał, nawet bezużyteczność, którą czynił jeszcze bardziej bezużyteczną.. Pożerał wszystko od wewnątrz.. '
|
|
|
' dziś czuje, że brak mi sił
ten jeden raz bądź blisko mnie '
|
|
|
' Usłyszałam w radiu znajome dźwięki
poczułam jak po moim policzku płynie łza.
Moment wystarczył, abym przypomniała sobie
o tych wszystkich cudownych chwilach spędzonych razem.
Nie, nie obwiniam Cię.
W końcu sama szukałam szczęścia w objęciach innych,
choć wiedziałam, że mogę go zaznać tylko u Twego boku.
Tego co było nie da się zmienić,
więc czy nie możemy po prostu iść dalej?
Tak cholernie mi Ciebie brak...'
|
|
|
' dziś moja tęsknota przeszła sama siebie. potrzebuję Twojego uroczego "dzień dobry", nieśmiałego dotyku Twojej
dłoni, Twojej głowy na moim ramieniu, podczas oglądania filmu. pragnę Twych pocałunków, spojrzeń jakbym cudem
świata była. marzę o tym, żebyś w swojej lodówce znów miał zapas Desperadosów, specjalnie dla mnie, a na obiad
przygotował spaghetti ze słoika. a nawet bardzo bym chciała znów być o Ciebie chorobliwie zazdrosna.i chociaż
wiem, że jesteś zwykłym idiotą, pozwoliłabym Ci wrócić. nie musiałbyś nawet błagać mnie o przebaczenie. Twoja
obecność mi wystarczy. '
|
|
|
' I co zrobić gdy serce za jednym z tęsknoty umiera,
a rozum za drugim głowę obraca? '
|
|
|
' jeśli ma się dla kogo wstawać kocha się nawet poniedziałki.
jeśli się ma. '
|
|
|
' a wtedy wzięłam do ręki Twój telefon.
mówiłam, że nie oddam.
sam pozwoliłeś mi wejść w wiadomości.
skrzynka odbiorcza : 11
zapytałam czy serio mogę ?
powiedziałeś, że tak.
weszłam. 6 z ostatnich dwóch dni od jakiegoś kolegi.
i 5 sprzed miesiąca ode mnie.
serce stanęło. jednak coś czujesz ... '
|
|
|
' Ale nawet jeśli to nie jest jakaś zajebiście wielka miłość to chciałabym cię mieć przy sobie i mówić ci co jadłam na śniadanie i o czym śniłam i śmiać się z twoich nawyków i drapać cię po dłoniach i przepychać w parku. Nawet jeśli to nie jest bezgranicznie wielka miłość. '
|
|
|
' A wieczorem, siedząc na parapecie i pijąc gorącą herbatę wyobrażałam sobie Ciebie. To takie nienormalne, skarbie uwierz, ale wiem że mnie nie zostawisz. Ufam Ci. Przecież obiecałeś. '
|
|
|
'jest ideałem. ma nawet to imię, które najbardziej lubię.'
|
|
|
' Patrzyłam mu uważnie w jego zielone oczy delikatnie rozpinając guziki od jego białej koszuli. Pachniała. On pachniał. Było w tym zapachu coś, czego doświadczyłam, bez wątpienia. I te rysy twarzy... tak idealne, tak znajome. Musnęłam delikatnie jego policzek... To był mężczyzna, którego kocham. '
|
|
|
' Daję ci w prezencie coś, co naprawdę należy do mnie. To wyraz szacunku wobec człowieka, który siedzi naprzeciw, sposób, by powiedzieć mu jakie to ważne, że jest blisko. Masz teraz malutką cząstkę mnie samej, cząstkę, którą podarowałam ci z własnej, nieprzymuszonej woli. '
|
|
|
|