Obudziła się i spojrzała na wyświetlacz w telefonie. Zobaczyła datę. W myślach był tylko On. Myslała o jego chorobie, o tym jak dowiedziała się miesiąc temu o jego śmierci. Ten dzień był najokrutniejszym dniem w jej życiu. W pewnej chwili straciła sens własnego istnienia,straciła wszystko. Chociaż była przygotowana na to że miał od niej odejść, że był chory, to nadal nie może się z tym pogodzić. Nie może przyjąć tego do siebie. Wstała ubrała się, i poszła na jego grób. W ręku trzymała ich zdjęcie. Będąc już przy jego grobie, popadła w rozpacz, nie mogła powstrzymać łez - Czemu mnie zostawiłeś?krzyczała dławiąc się łzami. Siedziała skulona i mokra od łez. Nagle poczuła czyjąś rękę na ramieniu, odwrociła się i zobaczyła jego mamę, która przyglądała się temu wszystkiemu. -Wiem że Go kochałaś, ale płacząc życia mu nie zwrócisz, On nie chciał umierać. Wybacz mojemu synowi że Cię przez to zostawił. Po czym mocno ją przytuliła, wiedziała że syn niechciałby żeby wylewała przez Niego łzy.
|