|
xxxsaymynamexxx.moblo.pl
i uśmiechnę się byś znów poczuł się przegrany. byś mógł uderzyć się w pierś i szepnąć pod nosem za późno .
|
|
|
i uśmiechnę się, byś znów poczuł się przegrany. byś mógł uderzyć się w pierś i szepnąć pod nosem "za późno".
|
|
|
Aż w końcu zrozumiesz, że wszystko czego szukałeś, było ciągle przy Tobie .
|
|
|
Naucz się doceniać co masz zanim czas sprawi, że docenisz co miałeś
|
|
|
Kolejny raz to pierdole, choć w środku jest mi kurewsko smutno .
|
|
|
Odszedłeś. Tak po prostu. Nie, nie umarłam, nie zabrakło mi tlenu, bo Ty nim nie byłeś. Nie wybuchłam histerycznym płaczem. Nie błagałam byś wrócił. Jedyne co zrobiłam to tydzień po rozstaniu przeszłam obok Ciebie z uśmiechem trzymając rękę tego przystojniaka o którego zawsze byłeś zazdrosny. Chciałam żebyś jasno zrozumiał, że teraz dla mnie jesteś nikim, że Twoje odejście gówno mnie obchodzi, bo zraniło mnie tyle osób, że zniknięcie kogoś takiego jak Ty wcale mnie nie rusza.
|
|
|
twoją definicję słów "zależy mi" poznałam, kiedy zacząłeś bawić się zapięciem mojego stanika...
|
|
|
A znasz ten kawał? Przychodzi facet i mówi prawdę..
|
|
|
-Co tam u Ciebie? -Nic ciekawego. Przeziębiłam się... -To może ja, Pan Doktor odwiedzę Cię i Cię wylecze... -Uważaj żeby Ciebie Pan Wpierdol nie odwiedził...
|
|
|
proszę, uderz, mnie w twarz, gdy przy poznaniu, kolejnego faceta, powiem, że jest inny niż wszyscy.
|
|
|
To jest tak jakbym latał wysoko z miłości
Napił się z nienawiści
Dmuchał na malowidło
I kocham to bardziej ponieważ cierpię,
Duszę się
wcześniej jakbym się topił
ona mnie cuciła
nienawidzi mnie, a ja to kocham
poczekaj, gdzie idziesz?
Zostawiam cię i nie wrócisz do mnie
biegniemy wstecz
jeszcze raz idziemy
to jest tak chore
Bo kiedy wszystko idzie dobrze, jestem supermenem
z wiatrem w pelerynie, a ona jest Lois Lane
Ale gdy jest źle, jest okropnie
wstydzę się tego, warczę
kim jest ten koleś?
nawet nie wiem jak się nazywa
Kładę na niej ręce
nie zniżę się znów do tego poziomu
Przypuszczam, że nawet nie wiem na co mnie stać
|
|
|
Stój tam i patrz jak się spalam
Ale jest w porządku, bo lubię sposób w jaki to boli
Stój tam i słuchaj jak płaczę
Ale jest w porządku, bo kocham sposób w jaki kłamiesz
kocham sposób w jaki kłamiesz
|
|
|
Teraz wiem, że mówiliśmy rzeczy o których znaczeniu
nie mieliśmy pojęcia,
I cofamy się do punktu wyjścia,
popadamy w ruinę
twój humor jest tak samo zły jak mój
jesteś taka jak ja
lecz kiedy się zakochasz, oślepiasz się
proszę wróć,
to nie przez ciebie tylko przeze mnie
może nasze relacje nie są tak szalone jak wydają się być
gdy tornado spotka się z wulkanem
wiem tylko, że kocham cię zbyt mocno by odejść
wejdź do środka, zbierz swoje torby z chodnika
Nie słyszysz w moim głosie szczerości kiedy mówię, że
to moja wina?
Spójrz mi w oczy
następnym razem się zeszcze, wyceluję pięścią w ścianę
'następnym razem', nie będzie 'następnego razu'
Przepraszam
Chociaż wiem, że to są kłamstwa
jestem zmęczony tą grą
po prostu chcę, żeby wróciła
wiem, że jestem kłamcą
jeżeli będzie chciała mnie opuścić znów
przywiążę ją do łózka i podpalę ten dom z ognia
|
|
|
|