|
xxxforeverxxx.moblo.pl
Kiedyś taka nie byłam. Ciężko było wyprowadzić mnie z równowagi nie mówiąc już o płaczu. A teraz... wszystko się zmieniło. Dosłownie wszystko płaczę nawet z byle ja
|
|
|
Kiedyś taka nie byłam. Ciężko było wyprowadzić mnie z równowagi, nie mówiąc już o płaczu. A teraz... wszystko się zmieniło. Dosłownie wszystko, płaczę nawet z byle jakiego powodu. Stało się tak z momentem Twego odejścia. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że nie mogę nic z tym zrobić. Cholerna bezsilność.
|
|
|
Wiesz jak to jest, kiedy ukochana osoba mija Cię bez słowa? Wiesz jak to jest, kiedy chcesz spojrzeć pewnej osobie w oczy, ale nie możesz, bo już po paru sekundach musisz odwrócić wzrok kryjąc łzy? Wiesz jak to jest, kiedy w rozmowie łamie Ci się głos? Wiesz jak to jest, kiedy tracisz oddech, bo patrzysz na niego, a z jego zachowania wnioskujesz, że jemu nie zależy? Wiesz jak to jest, kiedy wracając do domu masz płacz na końcu nosa? Wiesz jak to jest, kiedy kładziesz się spać z nadzieją, że może wreszcie szloch nie będzie Ci przeszkadzał w zasypianiu? Wiesz jak to jest, kiedy wstajesz rano i masz świadomość tego, że kolejny dzień będzie powtórką poprzedniego? Wiesz jak to jest, kiedy umierasz, wiedząc, że żyjesz? Nie wiesz? To proszę, nie pierdol, że rozumiesz
|
|
|
Setny dzień w ciągu roku, piję tę samą kawę. Ten sam poranek utwierdza mnie w przekonaniu, że należę do grona złamanych serc, które również samotnie błąkają się po świecie. To Twoja zasługa. Jak Ci nie wstyd. Jak możesz tak mnie ranić, przecież mnie kochasz. Kochasz ?
|
|
|
kiedyś dałabym tak wiele za każdą chwilę spedzoną z Tobą. dziś nie mogę nawet na Ciebie spojrzeć, bo wspomnienia wracają. odcisnąłeś mi piętno na mojej psychice
|
|
|
zawsze masz szansę by zacząć wszystko jeszcze raz, by na nowo obudzić w sobie wiarę.przychodzi moment, kiedy stajesz, zaciągasz ręczny w swoim życiu, bierzesz głęboki oddech i uważnie czytasz drogowskazy - kolejne kierunki, znaki, drogi, którymi możesz podążyć. a w głębi coś pęka, bo jedyne, co wydaje się na tą chwilę właściwe to cofnięcie się, ruszenie wstecz - do tych uśmiechów, do każdej z tych rozmów, do obietnic, które nie zostały dopełnione, do słów, do Jego głosu, dotyku, ciepła Jego oddechu. stoisz ze wspomnieniem zapewnień, że zasługujesz na kogoś lepszego, podczas kiedy serce wali jak oszalałe o żebra wygłaszając swoje racje z przypomnieniem, że On był wszystkim
|
|
|
nie pamiętam ile już razy zamykałam i otwierałam komunikator do rozmów z tobą.
|
|
|
nie zapomnę , nie przestanę kochać , tęsknić . nie pogodzę się z myślą , że Cie już nie będzie . kiedy tylko Cie zobaczę gdzieś na ulicy cały czas będę czuła te motylki w brzuchu , ciarki , które potężną falą będą po mnie przechodzić . wszystkim na około będę bezczelnie kłamać , że nic dla mnie nie znaczysz , ale w środku mnie będzie zawsze żyła coraz silniejsza miłość do Ciebie .
|
|
|
Generalnie frajer, ale co poradzisz na to, że go kocham?
|
|
|
największe marzenie ? - znowu usłyszeć od Ciebie " kocham Cię ".
|
|
|
Powiedz mi, jak mam się uśmiechać? Kiedy ktoś odebrał mój powód do radości... Powiedz mi, jak mam cieszyć się z życia? Skoro 'moje' życie odeszło tak szybko... Powiedz mi, jak mam 'normalnie' funkcjonować? Przecież nie ma Ciebie, to jest niemożliwe
|
|
|
Samotność nie jest zła. Jest wredna, przygnębiająca, ale nie jest zła. Czasem tylko daje nieco surowsze spojrzenie na rzeczywistość.
|
|
|
"Miłość jest odmianą schizofrenii" - ten cytat ma coś w sobie. Wszędzie widzę Twoją twarz, słyszę Twój głos, czuję Twoją obecność. Chociaż wiem, że jestem sama.
|
|
|
|