|
ale dzisiaj jestem nijaka. chora, stęskniona. zaczekana nadzieją i bezgranicznie głupia.
|
|
|
myślę, że nie można całkowicie zapomnieć. człowiek świadomie nie powraca do przykrych chwil , by okłamywać samego siebie, że nie pamięta. kiedyś jednak gdy przychodzi moment, w którym musi pocieszyć bliźniego mówi: nie płacz zapomnisz tak jak ja zapomniałem o.. w ten sposób udowadnia, że nadal pamięta.
|
|
|
wtedy właśnie dopadł ją smutek. był gęsty i mokry, jak burzowa chmura. zatapiał wszystko, wszystko przenikał, nawet bezużyteczność, którą czynił bardziej bezużyteczną. niweczył znaczenie rozwichrzonych włosów, gonitwy po ulicy.. pożerał wszystko od zewnątrz.
|
|
|
- a ty jak się masz? — spytał Puchatek. - nie bardzo się mam — odpowiedział Kłapouchy. — już nie pamiętam czasów, żebym jakoś się miał.
|
|
|
zostaw za sobą, to co sprawia Ci ból, co nie przynosi korzyści. zostaw za sobą ludzi, którym nie możesz zaufać, i którzy choć raz Cię odtrącili, gdy Ty bardzo ich potrzebowałeś. zostaw za sobą swoje pasje z których nie masz nic. zostaw za sobą tony przczytanych książek źle interpretowanych. zostaw w końcu swoje dzieciństwo. zamknij pudełko z cukierkami w różowych papierkach. były takie słodkie i niewinne. i zawsze chciałeś je mieć. stań na twardym betonie i zrób krok. przejdź przez przejście z zamkniętymi oczami. może masz kogoś kto Cię przeprowadzi na drugą stronę? jeśli tak, ufaj i ciesz się. wstań rano i zobacz, że świeci słońce. wstań prawą nogą. przyjmij filozofię , która ułatwi a nie utrudni. bądź sam dla siebie kimś ważnym i graczem numerem jeden. rozwijaj siebie, inni mogą Cię jedynie mocno ograniczać. żyj tylko pozytywnymi wspomnieniami i twórz je na bieżąco. nie zadawaj sobie bólu. nie zadawaj go innym. pomyśl. zatrzymaj się i uśmiechnij.
|
|
|
popiłam łyk herbaty i poczułam jej zapach. bo są zapachy zwycięstwa, triumfu, porażki.. zapachy namiętne jak paryski romans, nowoczesne niczym drapacze chmur w Nowym Jorku albo kojące jak filiżanka japońskiej herbaty. i zapach przeraźliwego bólu.
|
|
|
dlaczego ja jestem taka wymagająca ? nie potrafię cieszyć się z tego co mam.
|
|
|
zaczęło mi brakować poczucia, że jestem najlepsza. zaczęło mi brakować poczucia, że potrafię. zaczęło mi brakować poczucia, że jest jak chcę.
|
|
|
siedzę tutaj z kubkiem gorącej czekolady, przy ulubionej muzyce, w ciepłym pokoju i uświadamiam sobie, że czegoś mi brakuje.
|
|
|
słusznie jest cieszyć się z tego, co się ma. ale trzeba najpierw coś mieć, żeby mieć się z czego cieszyć. to bez sensu cieszyć się, że nie ma się niczego.
|
|
|
przystanęłam. chyba do tego jestem stworzona. stać i patrzeć w okno.
|
|
|
kolejny dzień ciągnie się w nieskończoność.. na przekór mych próśb los wydłuża mi kolejne godziny.. zamknięta w sobie , czekam aż czas zlituje się nade mną i zatrzyma się . na chwilkę..
|
|
|
|