 |
xxseendyyxx.moblo.pl
Wiesz? W sumie to nie wierzę już w nic.
|
|
 |
`Wiesz? W sumie to nie wierzę już w nic.
|
|
 |
`Dziś wiem jedno - ogromnie się zawiodłam, ale chociaż bardzo chcę, nie potrafię znienawidzić osoby, którą kocham. To po prostu niemożliwe.
|
|
 |
Chciałaby zrobić sobie zapas tego szczęścia na potem.
|
|
 |
Zawsze jednak zakochiwała się w niewłaściwych facetach,którzy pod wieloma względami stanowili jej przeciwieństwo.
|
|
 |
To był jeden z najlepszych i jednocześnie najbardziej zwariownaych dni w moim życiu. Wciąż go wspominam, codziennie przeżywam go w swojej głowie od początku do końca. Śledzę każdą zmianę jego nastroju, przechadzam się z nim ścieżkami, na powrót doświadczam razem spędzonych chwil. A On? pamięta to jeszcze?
|
|
 |
Już od dawna czułam, że potrzebuję solidnej dawki intelektualnej strawy. Że brak lektury, wypartej myślami o facetach, rozleniwił i uwstecznił mój umysł, że moja kondycja duchowa nadaje sie do generalnego remontu. Samotny wieczór z książką, milką i cappucino zawsze stawiał mnie na nogi.
|
|
 |
Bardzo mi trudno zaakceptować zmiany: zakochać się w kimś,nawet związać się z tą osobą, a potem zerwać i zapomnieć.
Nie można zmieniać ludzi jak jakichś płatków śniadaniowych. Chyba nigdy nie zapomnę nikogo z kim byłam.
Bo każda z tych osób miała swoje specyficzne zalety. Nie da się zastąpić jednej osoby kimś innym.Kiedy już się kogoś utraci.
|
|
 |
Robię wszystko byś zauważył, że dobrze mi bez Ciebie. Chyba zaczynasz nawet myśleć, że jestem szczęśliwa. A pamiętasz kiedy byliśmy razem, jak mówiłam, że pozory mylą? Jeśli nie, przypomnij sobie..
|
|
 |
To nie prawda, że doceniamy coś dopiero, kiedy to stracimy. Ona dobrze wiedziała, że on jest bezcenny. Każdego dnia dziękowała Bogu za to, że nadal jest obok niej. Dlatego tym bardziej nie mogła darować sobie, że pozwoliła mu odejść. Odejść - na jej własne życzenie..
|
|
 |
Dziwiła się, dlaczego cały czas jest przy niej. Dziwiła się, dlaczego pomimo tego bólu, który mu zadała pod koniec związku on jest z nią. Zastanawiała się, czy on jest normalny? Nie dowierzała, że ignoruje wszystkie przykrości jakie mu sprawiała. a on... a on po prostu tak cholernie ją kochał. Bez pamięci.
|
|
 |
Do końca dni, będę się w Tobie platonicznie kochać bez odwzajemnienia. Będę wpatrywać się w Twoje czekoladowe patrzałki bez opamiętania ze świadomością, że tak naprawdę nigdy nie będziesz mój.
|
|
 |
Dla jednych niewinny flirt, dla innych oznaki potężnego uczucia. Sęk w tym, aby odpowiednio zinterpretować wysyłane nam sygnały. Błędnie uznane za flirt - zaprzepaszczają szansę na coś, większego. Błędnie uznane, za coś więcej - robią naiwną nadzieję z której w późniejszej konsekwencji, nie można się wyleczyć.
|
|
|
|