 |
xxseendyyxx.moblo.pl
siedzieli na drewnianym moście trzymając się kurczowo za ręce. Ona wtulona w Jego szybko bijącą klatkę piersiową uśmiechała się uroczo co tworzyło na jej brzoskwinio
|
|
 |
|
siedzieli na drewnianym moście trzymając się kurczowo za ręce. Ona wtulona w Jego szybko bijącą klatkę piersiową uśmiechała się uroczo, co tworzyło na jej brzoskwiniowych policzkach maleńkie dołeczki. On wpatrzony w jej dekolt i skąpe szorty był pewien swojego zwycięstwa. - o czym myślisz? - spytała go patrząc w Jego czekoladowe oczy pełne pożądania i ciekawości. - o Tobie. - wyszeptał całując ją w czoło z wymuszonym uśmiechem. odsunęła się od Niego. otrzepała ubrudzone spodenki i odgarnęła włosy z pod czoła. - wiesz co? kocham Cię.. zależy mi na Tobie jak na nikim innym. i tego samego oczekuję od Ciebie. tyle że Tobie zależy tylko i wyłącznie na moim cholernym tyłku i cyckach. na tym by mnie wykorzystać i porzucić. a ja mimo że Cię kocham nie pozwolę na to. będzie bolało, już boli.. ale nie mogę, nie mogę narażać na to mojego serca, rozumiesz? musisz iść szukać innej naiwnej. - wyjąkała zalewając się łzami i uciekając gdzie w ciemny zakątek lasu.
|
|
 |
|
a jak jutro po godzinie 18 moje serce nadal będzie biło znajdę tego szanownego pana i podziękuje mu za te afery w telewizji, na internecie, za ciągłe zadawanie sobie bezsensownych pytań, i za mój własny strach, który biję ode mnie, bo co, jak się okażę że dziś widziałam Cię po raz ostatni? że dziś po raz ostatni widziałam jak Twoja klatka piersiowa unosi się, a Twoje czekoladowe oczy rozbierają mnie wzrokiem?
|
|
 |
|
no i niby jest dobrze, niby mniej się smucę, a więcej uśmiecham, ale jednak czegoś mi tu brak. a raczej kogoś.
|
|
 |
|
myślisz że wstawałabym każdego ranka i szła pod zimny prysznic w trybie prawie że natychmiastowym o tak, po prostu? myślisz że uśmiecham się do tych Twoich dziwnych kumpli? myślisz że na zaparowanych szybach piszę imię taty? myślisz że oddycham bo muszę? myślisz że Cię w ogóle nie znam? myślisz że kładąc się spać myślę o zadaniu z matematyki? cholera. wszystko robię z myślą o Tobie i dla Ciebie. i uwierz. że znam Cię lepiej niż Twoi ludzie z klasy.
|
|
 |
|
I gdybym tak jak ty, robiła to co chce, nie patrzyła nigdy wstecz, dziś może uśmiechała bym się też.
|
|
 |
|
tylko nie mów mi, że znów mam smutne oczy.
|
|
 |
|
Kiedy czytasz, że bohater książki nie wie, co powiedzieć, co myśleć, jak postąpić, czy wreszcie zamyka się w swym pokoju i szlocha, wiedz, że autor, pisząc to, przeszedł przez wszystkie wymienione stany.
|
|
 |
|
Nigdy nie mów nigdy - powiedział chłopak, który nigdy nie zaznał prawdziwej miłośći.
|
|
 |
|
Nie myśl sobie że pocieszysz mnie jakimś głupim buziakiem na gie - gie.
|
|
 |
|
udając że mnie nie obchodzisz chodzę do miejsc gdzie mogłabym Cie spotkać.
|
|
 |
|
Z każdym nowym chłopakiem miłość staje się coarz to doskonalsza, ale nigdy nie będzie doskonała.
|
|
 |
|
głupia minka i słodki oczy.. taa, to rzeczywiście cała ja.
|
|
|
|