Po co mi ludzie, którzy ciągle grają. Przybierają ciągle maski w zależności od sytuacji. Po co mi oni.? Mam prawdziwych przyjaciół, którzy nie wożą się w firmowych butach i ciuchach. Szczerze nie mam nic do osób w conversch, nike'ach czy adidasach, ale jak są to osoby normalne, dla których to jaki masz telefon czy buty nie robi różnicy... Szkoda, że takich ludzi jest mało... Ja się cieszę, że Ona, moja najlepsza przyjaciółka, jest normalna. Pociesza, kocha, wzrusza. Mogę robić z nią wszystko. Dziękuję, że należysz do tej garstki normalnych... ; *** < 33
|