|
xxnacpanamarzeniamixx.moblo.pl
Chcę tylko żebyś był pewny tego co robisz bo już nie mam siły znowu o kimś zapominać.
|
|
|
Chcę tylko, żebyś był pewny tego, co robisz, bo już nie mam siły znowu o kimś zapominać.
|
|
|
|
gówniara, która ma słabość do czekolady, nowych ciuchów i Jego Brązowych Oczu, w które zajrzała może kilka razy. / wszystko.albo.nic
|
|
|
a kiedy powiem ' przyjdź i mnie przytul, bo jest mi źle . zrobisz to zostawiając wszystko dookoła ?
|
|
|
"kto z miłości jeszcze nie umarł nie potrafi żyć"
|
|
|
|
często bez powodu zaczyna się śmiać, wierzy w miłość tak jak w piosenkach.
|
|
|
chcę Ciebie. oryginał to oryginał. masz być Ty. Ty albo nikt.
|
|
|
Czasami chciałabym być kimś innym. Czasami chciałabym być wredną, zimną suką dlatego, że może wtedy nic bym nie czuła. Na niczym by mi nie zależało, do niczego bym się nie przywiązała, za niczym bym nie tęskniła.
|
|
|
bo są ludzie , którzy się zmieniają , odchodzą , przychodzą , ranią , pocieszają , śmieją się , płaczą , mają wyjebane i są też tacy , którzy wyjebane mieć nie umieją .
|
|
|
Domówka u niego. Siedziała na łóżku, z jego piwem w dłoniach. Dochodziła 3 nad ranem. Poczuła, jak piwo robi swoje. Chciała się położyć. Połowa osób już się zbierała, więc gospodarz imprezy zaczął wszystkich odprowadzać do drzwi. Przytuliła twarz do poduszki, która tak cudownie otulała ją zapachem jego perfum. Przymknęła oczy. Obudziła się gdzieś po godzinie. Poczuła pod głową coś, co na pewno nie było poduszką. Leżała na jego klatce piersiowej przykryta po uszy kołdrą. Podniosła się wolno, żeby go nie obudzić. Przeczesała palcami włosy, na wypadek gdyby jednak tak się stało. Napisała mu na kartce krótkie: PRZEPRASZAM, ŻE BEZ POŻEGNANIA. Zerknęła jeszcze na niego i zauważyła delikatny uśmiech na jego ustach, pomyślała, że pewnie coś mu się śni. W końcu wyszła kierując się do swojej dzielnicy. Poczuła wibracje telefonu. "Tak cudownie zagryzałaś wargi kreśląc tych kilka słów." Ugięły się pod nią kolana. Miała wrażenie, że jej głośno bijące serce obudzi całe miasto.
|
|
|
Awansowałeś na posadę głównego obiektu westchnień w moim życiu.
|
|
|
|