|
xszczesliwyxaniolx.moblo.pl
Kiedyś byłeś dla mnie jednym z najlepszych kumpli mojego byłego chłopaka dziś chcesz zająć w mym sercu miejsce szczególne. Tylko że ja nie wiem czy mogę ci na to pozwoli
|
|
|
Kiedyś byłeś dla mnie jednym z najlepszych kumpli mojego byłego chłopaka, dziś chcesz zająć w mym sercu miejsce szczególne. Tylko że ja nie wiem czy mogę ci na to pozwolić, czy nie zranisz mnie tak jak on / xszczesliwyxaniolx
|
|
|
często wracam myślami do wydarzeń, które dla niego nie mają najmniejszego znaczenia / xszczesliwyxaniolx
|
|
|
A wszyscy mi sie dziwią czemu jako jedyna przy filmach nie płacze. No cóż przez tego skurwiela łzymi skończyły/ xszczesliwyxaniolx
|
|
|
Znów leże głową w poduszczę i płacze, choć nie dawno obiecałam rodzica, bratu, i przyjaciołom że będe twarde / xszczesliwyxaniolx
|
|
|
Zamykając szafę, nagle zaczęłam płakać. Tak znikąd. Nawet nie wiem czemu, nic mnie nie bolało, oprócz serca które było złamane w paru miejscach ./ xszczesliwyxaniolx
|
|
|
pamiętam wszystko. Chodź wolałabym, gdyby to nigdy się nie wydarzyło./ xszczesliwyxaniolx
|
|
|
' nie boisz się bólu? ' - spytałam , podczas gdy On szykował się na ustawkę zorganizowaną w celu odwetu za pobicie przyjaciela. przez chwilę milczał, lecz przy zakładaniu na szyję srebrnego łańcuszka z krzyżykiem odezwał się: ' nie, bo wiem , że idę za Niego, idę pomścić Jego ból i zmasakrowaną twarz, Jego połamane kości i poodbijane żebra, rozumiesz ? '. spuściłam głowę w dół, nic nie mówiąc. rozumiałam doskonale - zawsze gotów był za przyjaciół pójść nawet w ogień - i za to tak mocno Go ceniłam. / veriolla
|
|
|
spoglądam w lustro doszczętnie przeszywając każdy widoczny milimetr swojego ciała. odgarniam z precyzją włosy i wpatruję się w głębie błękitnych tęczówek. wypełnione są iskierkami troski i miłości lecz tak naprawdę płoną one strachem. strach. czym jest spowodowany, dobre pytanie. może przyszłością, która mnie czeka. która określa się jedną wielką niewiadomą. może jest to strach przed utratą czegoś ważnego, a raczej kogoś. a może przed jego kolejnym ciosami, za które potem przeprasza robiąc dokładnie to samo. nie wiem, nie znam odpowiedzi, ale tak jest chyba lepiej. nie wiedząc tego mogę przynajmniej w miarę normalnie oddychać jedynie widząc ten przerażający strach w oczach. /happylove
|
|
|
i może faktycznie byłam hardkorowym dzieckiem - ale to nie moja wina , że zjechałam rowerkiem po schodach do piwnicy, bo ciekawa byłam co tam jest. to nie ja zawiniłam rozbijając sobie głowę o koparkę. a fakt iż spadając po schodach rozwaliłam dziąsło to już komplety przypadek - przecież ja byłam grzecznym dzieckiem,no. / veriolla
|
|
|
nie pytaj się mnie na czym to polega, do czego dąży, i co z tego będzie - ja sama nie wiem. bo mówiąc , że nie chcę niczego - oczekuję wiele.paradoks. / veriolla
|
|
|
było grubo po 16. obudziła mnie wibracja telefonu, który dzwonił już chyba z siódmy raz. w końcu zmusiłam się do odebrania. 'co jest?' - wymamrotałam. 'masz pół godziny na ogarnięcie się, wódkę pijemy!' - dostałam polecenie, po czym usłyszałam sygnał rozłączenia rozmowy. złapałam się za głowę próbując przypomnieć sobie wczorajszy wieczór. ledwie podniosłam się z łóżka i znalazałam wodę, po czym ponownie wróciłam do opcji:sen. jakąś godzinę później do pokoju wpadła mama z tekstem: 'kochanie, goście' - i w tym momencie nie wiedziałam czy ewakuować się, czy wymyślać na poczekaniu dobry powód na to czemu jeszcze nie było mnie na osiedlu. / veriolla
|
|
|
i wiem , że powinnam Cię dopierdolić mówiąc Ci całą prawdę - taki rewanż za wszystko co mi zrobiłaś. jednak zostawię to dla siebie, bo mam świadomość, że są takie sprawy o których ja wiem, a które podczas gdyby wyszły na jaw - zabiłyby Twoją psychikę. / veriolla
|
|
|
|