![xoxojamxoxo ja będę Timonem a ty Pumbą zawsze razem .♥ gdybyś teraz stanął przede mną miałabym ogromny dylemat: dać ci w ryj czy pocałować? Miałam kiedyś serce.. teraz leży](http://files.moblo.pl/0/5/66/av100_56669_entrap.jpg) |
xoxojamxoxo.moblo.pl
ja będę Timonem a ty Pumbą zawsze razem .♥
|
|
![ja będę Timonem a ty Pumbą... teksty](http://files.moblo.pl/0/5/66/av65_56669_entrap.jpg) |
ja będę Timonem a ty Pumbą , zawsze razem .♥
|
|
![gdybyś teraz stanął przede mną... teksty](http://files.moblo.pl/0/5/66/av65_56669_entrap.jpg) |
gdybyś teraz stanął przede mną, miałabym ogromny dylemat: dać ci w ryj, czy pocałować?
|
|
![Miałam kiedyś serce.. teraz leży... teksty](http://files.moblo.pl/0/5/66/av65_56669_entrap.jpg) |
Miałam kiedyś serce.. teraz leży na strychu w butelce..
|
|
![Pamiętasz kiedy najgorszą rzeczą... teksty](http://files.moblo.pl/0/5/66/av65_56669_entrap.jpg) |
Pamiętasz, kiedy najgorszą rzeczą, jaką mogłaś usłyszeć od chłopaka to to, że jesteś głupia? Kiedy Twoimi najgorszymi wrogami było Twoje rodzeństwo? Kiedy największy ból jaki czułeś to pieczenie startych kolan i łokci? I kiedy pożegnania oznaczały tylko "do zobaczenia jutro"?
|
|
![zaliczam glebę. wstaję. idę przed... teksty](http://files.moblo.pl/0/5/66/av65_56669_entrap.jpg) |
zaliczam glebę. wstaję. idę przed siebie. tej szansy nie pogrzebię.
|
|
![Czy kiedykolwiek kochałeś kogoś... teksty](http://files.moblo.pl/0/5/66/av65_56669_entrap.jpg) |
Czy kiedykolwiek kochałeś kogoś tak mocno, że nie mogłeś oddychać. ?
|
|
![Rzucała wszystkim co wpadło w jej... teksty](http://files.moblo.pl/0/5/66/av65_56669_entrap.jpg) |
Rzucała wszystkim, co wpadło w jej kruche dłonie, rozwalając każdy z przedmiotów o ścianę. Miała władzę nad wszystkim poza sobą. Podświadomość nie pozwalała jej zapomnieć. Nocami zwijała się z bólu, bo przecież nic nie boli tak bardzo, jak świadomość ulatniającego się szczęścia.
|
|
![mówią że jestem niedojrzała.... teksty](http://files.moblo.pl/0/5/66/av65_56669_entrap.jpg) |
mówią, że jestem niedojrzała. żebym głośno nie słuchała muzyki bo na starość będę głucha. żebym nie siedziała na ziemi, bo w przyszłości będę chorować. mówią, żeby się ciepło ubierać, bo jak będę starsza to będę mieć problemy ze zdrowiem. mówią, że nie powinnam wieczorami wychodzić z domu, bo to przecież nigdy nie wiadomo co czeka za rogiem. i w pochmurny dzień, mówią że powinnam zostać w domu, bo zmoknę i będę chora, bo nie warto w taką pogodę iść na rower, na spacer, na boisko. ale ja się pytam, po jaką cholere mam się tym martwić.? jaką mam gwarancje że wogóle dożyje tych dni o których tak mówią.? zresztą, po co na starość będzie mi dobry słuch, wspaniałe zdrowie, co ja w tedy będę mogła zrobić. czy nie lepiej mieć chociaż co wspominać.? wolę czerpać garściami póki jeszcze mogę. przestać wreszcie tak bardzo martwić się o jebane jutro.
|
|
![Chcę czuć że jestem dla Ciebie... teksty](http://files.moblo.pl/0/5/66/av65_56669_entrap.jpg) |
Chcę czuć, że jestem dla Ciebie najważniejsza, najpiękniejsza, najlepsza, że mnie kochasz jak nikogo innego, że jak trzeba pójdziesz dla mnie na wojnę. Że mnie doceniasz i że jestem tą jedyną, dla której zrobiłbyś wszystko.
|
|
![Chcę czuć że jestem dla Ciebie... teksty](http://files.moblo.pl/0/5/66/av65_56669_entrap.jpg) |
Chcę czuć, że jestem dla Ciebie najważniejsza, najpiękniejsza, najlepsza, że mnie kochasz jak nikogo innego, że jak trzeba pójdziesz dla mnie na wojnę. Że mnie doceniasz i że jestem tą jedyną, dla której zrobiłbyś wszystko.
|
|
![Przyjaciel to ktoś kto ma tak samo... teksty](http://files.moblo.pl/0/5/66/av65_56669_entrap.jpg) |
Przyjaciel to ktoś kto ma tak samo zrytą banię jak Ty < 3 .
|
|
![wyrwał jej parasolkę z dłoni i... teksty](http://files.moblo.pl/0/5/66/av65_56669_entrap.jpg) |
wyrwał jej parasolkę z dłoni i kazał się gonić w deszczu. jej trampki tonęły w kałużach, a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony. - jesteś bezlitosny! - wykrzyknęła z dziecięcym wyrazem twarzy. podbiegł do niej i czule całując w czoło, wręczył parasolkę do dłoni. wziął ją na ręce. niósł ją tak przez całą drogę, aż doszli do jej domu. ściągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze. wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierać jej włosy. - przepraszam, kochanie. - powiedział, patrząc jej prosto w oczy. - chciałem Cię przygotować ... - na co? wykrztusiła z niezrozumieniem, wypisanym na twarzy. - na moje odejście. - wyszeptał, spuszczając swój speszony wzrok. - na co?! - zaczęła krzyczeć. - spokojnie, kochanie. to był sprawdzian. oblałaś. nie poradzisz sobie beze mnie, zostaję. - odetchnęła z ulgą. wtulając się w Jego muskularne ramiona, wyszeptała, że jeszcze jeden taki numer, a osobiście go zabije. tak dla sprawdzianu
|
|
|
|