 |
xnochodztudomniex.moblo.pl
A jeżeli przytyje 10 kilo.. Też będziesz mnie kochać? Tak. Naprawdę? Nawet jak nie będę mieścić się w drzwiach ? Hmm.. To wtedy.. poszerzymy futryny
|
|
 |
` - A jeżeli przytyje 10 kilo.. Też będziesz mnie kochać? - Tak. - Naprawdę? Nawet jak nie będę mieścić się w drzwiach ? - Hmm.. To wtedy.. poszerzymy futryny `
|
|
 |
` Małe dziewczynki płaczą, duże mówią: pierdol się ! `
|
|
 |
` Gdzie jest to szczęście , to cholerne szczęście , którego w bajkach jest w nadmiarze...? `
|
|
 |
` prawda jest taka, że kręcą mnie ci niegrzeczni chłopcy. wmawiam sobie, że ten jedyny będzie poukładany, dobre wychowany i grzeczny, a w rzeczywistości zawsze ciągnie mnie do jego przeciwności, mimo, że wiem, że lepiej by mi było z tym " grzecznym". tak cholernie jaram się tymi niepokornymi, nachalnymi i nieposłusznymi chłopakami, że momentami sama się nie poznaje. kocham tą ich nieobliczalność. to chyba ten ich łobuzerski urok. `
|
|
 |
` Aby zerwać z nawykiem, wyrób sobie inny, który go wymaże.. `
|
|
 |
` Nie zakochałam się w chłopaku z plakatu, ze snu, czy z własnej wyobraźni. Zakochałam się w chłopaku, który istnieje. Ale to też jest bez sensu.. `
|
|
 |
` Już nie wychodzę po to, by o nim zapomnieć. Wychodzę, aby dobrze się bawić. Nie mam czasu na marnowanie go przez jakiegoś dupka. `
|
|
 |
` schodziłam jak codzień po schodach , słuchając piosenki lecącej w słuchawkach . minęłam sklepik szkolny i nagle ktoś zaciągnął mnie w lukę pomiędzy szafkami . zobaczyłam Jego z łobuzerskim uśmiechem i tym piorunującym spojrzeniem . - co ty mi robisz ? . - wyciągając słuchawki z uszu próbowałam opanować emocje . niespodziewanie przybliżył się do mojej twarzy . - chciałem się przywitać . - nie przestawał się uśmiechać . - no cześć . - uniosłam jedną brew odwzajemniając uśmiech i próbowałam daremnie zabrać jego rękę , która cały czas trzymała moje ramię . - no ej . - zacisnął obydwie dłonie ma moich ramionach opierając mnie plecami o szafki i zagrodził sobą drogę . - buzi . - wręcz zarządał . - zagryzłam wargę po czym stając na palcach musnęłam jego wargi . - to takie trudne ? - jedną rękę położył mi na biodrze całując w miejsce za uchem . - zamknęłam oczy starając się równomiernie oddychać . . - nawet nie wiesz jak .. - szepnęłam `
|
|
 |
` -co o nim myślisz? -nie wiem jak to wyrazić.. widzisz tą gwiazdę? -widzę -tym dla mnie jest on. wiem, że jest daleko i nigdy nie będzie bliżej. widzę go, a nie moge dotknąć. patrząc na niego wiem jak dobrze byłoby mi przy nim. `
|
|
 |
` uwielbiam gdy mijamy się po raz szósty na szkolnym korytarzu a ty wysyłasz mi jeden ze swoich najpiękniejszych uśmiechów `
|
|
 |
` Dlaczego?! Do jasnej cholery dlaczego tak na mnie działasz!? `
|
|
 |
` Współczuję Ci. -Dlaczego? - Bo ja muszę pomalować paznokcie na czerwono by wyglądać kurewsko.. Tobie wystarczy sam charakter żeby być kurwą.. `
|
|
|
|