|
xmartynaaax.moblo.pl
Lubiłam naprawdę lubiłam te wszystkie wieczory spędzone głownie na leżeniu na łóżku patrzeniu w sufit i całowaniu się uwielbiałam gdy każdego mroźnego wieczoru przy
|
|
|
|
Lubiłam, naprawdę lubiłam te wszystkie wieczory spędzone głownie na leżeniu na łóżku, patrzeniu w sufit i całowaniu się, uwielbiałam gdy każdego mroźnego wieczoru przytulałeś mnie tak mocno, że aż bolały żebra i szeptem mówiłeś, że kochasz, uwielbiałam całować Cię w rytm naszych piosenek, uwielbiłam nasze noce, kochałam się z Tobą drażnić i bić się z Tobą na śnieżki i nosić Twoje wielkie bluzy, kochałam być Tobą przesiąknięta, uwielbiałam to, że czułam się całkowicie i bezwarunkowo Twoja, i tą pewność, niesamowitą pewność, że Ty naprawdę mnie kochasz.
|
|
|
|
Wiesz, że tak musiało się potoczyć, że to jedyne logiczne wyjście z tej sytuacji. Jednak w żaden sposób nie możesz się z tym pogodzić. Każdej nocy analizujesz wszystkie zdarzenia. Przewijasz je w głowie niczym stary film, klatka po klatce zapisując na kartce swoje błędy. Gdy kończysz nastaje świt. Na niezapisaną i mokrą od łez kartkę padają pierwsze promienie słońca. To nie Twoja wina, ale nadal czujesz, że mogłaś zrobić więcej niż zrobiłaś. / ciamciaa ♥
|
|
|
|
Od kilku dni ,nie można z tobą normalnie porozmawiać,nigdy taka nie byłaś , nigdy-zaczęła rozmowę jedna z przyjaciółek . Dziewczyna siedziała z papierosem w ręku i słuchała tych wszystkich słów które kierowane były do niej,ale wyraz jej twarzy nie dawał nawet poznać że chociażby w najmniejszym stopniu jest tym zainteresowana . - Mówię do ciebie ! - przyjaciółka szturchnęła jej ramię , podnosząc głos . - Odczep się już . - zaciągając się nikotynowym dymem , wybełkotała od niechcenia . - Znów zaczynasz , weź się w końcu w garść , nie poznaje cie . . - Ty nie poznajesz mnie ? Bo co niby możesz o mnie wiedzieć . Cholerny ucisk w klatce piersiowej, smutne oczy, udawany uśmiech, powracające uczucie zagubienia i bezradności, znasz to..? nie , bo zawsze miałaś wyjebane na uczucia innych więc nie mów że mnie nie poznajesz, tylko zajmij się swoim życiem! -poderwała plecak oparty o ławkę,gwałtownie się podniosła,wyrzucając w końcu z siebie to,co tłumiła w sobie od dłuższego czasu .[dajmitenbit♥]
|
|
|
|
Niebo momentalnie się zachmurzyło , zimny wiatr otulił w całości jej ciało . Zaczęło lać . Niebo zaczęło niesamowicie zanosić się deszczem . Właśnie wtedy zdjął z siebie bluzę i otulił jej ramiona . - A ty ? - chciała się sprzeciwiać , ale przytulił ją mocno do siebie szepcząc do ucha " Jesteś ważniejsza " - jej delikatny uśmiech , był dla niego największym podziękowaniem . - Wiesz , dobrze że jesteś , dobrze że mam takiego przyjaciela jakim jesteś ty , jedyny i niezastąpiony . - chłopak spuścił wzrok i wybełkotał pod nosem - Mam już dość bycia twoim przyjacielem , to nie dla mnie . - łzy napłynęły jej do oczu , i kiedy otworzyła usta by coś powiedzieć szybko znalazł się przy niej - nie , nie zamierzam odjeść , jesteś dla mnie zbyt ważna , zbyt wiele znaczysz , jesteś kimś więcej niż tylko przyjaciółką , rozumiesz to ?- zbliżył wargi do jej skroplonych deszczem chłodnych policzek - zakochałem się w tobie - otulił jej chłodne policzki ciepłym dotykiem [dajmitenbit♥]
|
|
|
polej kolejkę za te martwe marzenia, za wszystko co miało tu być, czego nie ma. / raaaaaaar
|
|
|
ciesze się, że to własnie ja byłam tą którą pokochałeś pierwszy raz.
.. ja Ciebie na zawsze. pierwszy i ostatni kotek.
|
|
|
kocham jego niebo w oczach.
|
|
|
umieśz liczyć ? licz na siebie, Twoje szczęście innych jebie.
|
|
|
przyjdź po mnie. wyciągnij mnie z domu, teraz na wieczór, na noc , do rana.
idźmy gdzieś. niech jesień mrozi nam łydki, niech nazajutrz spierzchnięte usta pieką od
nadmiernej ilości pocałunków. siedząc gdzieś, gdziekolwiek, pokochajmy się na nowo.
|
|
|
załóż słuchawki i wyluzuj , nie Ty jedna straciłaś to na czym Ci zależało. jest nas więcej.
|
|
|
jak morderca doskonały swym milczeniem skręcasz kark. / eeiiuzalezniasz
|
|
|
|