|
pamiętam ten wieczór..usiadłeś obok mnie na ławce. patrzyłeś w ziemię.ściągnąłeś ostatniego bucha papierosa i rzucając go na ziemię,zagasiłeś nogą. nadal patrząc w ziemię spytałeś : ' ufamy sobie nadal ?' nie usłyszałeś odpowiedzi. nawet przez chwilę nie spoglądając na mnie wstałeś, kopnąłeś puszkę pełnego do połowy piwa i ze słowami :' zajebiście kurwa', odszedłeś, a ja stałam dalej w tym samym miejscu i patrząc na Ciebie jak odchodzisz, pod nosem wyszeptałam : ' nie, przykro mi'. ' :< / xkingaaax
|
|
|
i nagle przychodzi taki dzień, kiedy zdajesz sobie sprawę ,
że już go nie kochasz . nie kochasz go , ale jednak jest dla Ciebie wszystkim co ważne..
|
|
|
choć wokół mam wiele osób dla mnie bliskich, to świadomość braku tej jednej osoby, jest cholernie bolesna .. / xkingaaax
|
|
|
nic tak nie zmienia osoby jak towarzystwo .
|
|
|
dwulicowość i wredota to dwie siostry. jedna podaje rękę dla prestiżu, druga zaciśniętą pięść dla fałszu . .
|
|
|
ludzie tęsknią za całkowitą odmianą, a jednocześnie pragną, by wszystko pozostało takie jak dawniej ..
|
|
|
nie palę . nałogowo żuję gumę balonową .
nie piję . ale uwielbiam colę light .
trochę przeklinam i uwielbiam mówić slangiem .
nie noszę szpilek . ale kocham trampki .
nie jestem dzi*ką ale potrafię kochać
|
|
|
bo nie potrzeba mi stu kolegów od melanżu, ale kilku prawdziwych ludzi bez fałszu.
|
|
|
trzeba umieścić się na zewnątrz siebie . na granicy łez i orbicie głodowych klęsk . jeżeli oczekujemy jakiejś rzeczy niezwykłej , dokonującej się tylko w nas . oczekujemy spełnienia tego życia , które nieustannie wyrywa się śmierci , zamiast swobodnie łapać oddech
|
|
|
nie lubiła swojego uśmiechu, bo nie lubiła niczego co sztuczne.
|
|
|
jednak nadchodzi moment , kiedy trzeba iść do przodu . pomyśleć czasem o sobie , zrozumieć , że nie wszystko trwa wiecznie .
|
|
|
To takie żałosne, kiedy nie mogę zasnąc tylko dlatego, ze powiedziałeś mi " cześć ".
|
|
|
|