|
xfighter.moblo.pl
nie wiem co się stało nie wiem co we mnie wstąpiło... ale musisz mi uwierzyć to nie byłam prawdziwa ja
|
|
|
nie wiem co się stało, nie wiem co we mnie wstąpiło... ale musisz mi uwierzyć, to nie byłam prawdziwa ja
|
|
|
Co serce pokochało, rozum nigdy nie wymaże.
|
|
|
Wiesz co jest najgorsze ? Gdy oczy, które tak kochasz wpatrzone są w inne. Gdy uśmiech, za który oddałabyś życie , skierowany jest do innej. Gdy słowa, które uwielbiasz słuchać, mówione są w innym kierunku. Gdy ramiona, w które kochasz się wtulać, obejmują inne ciało. Gdy dotyk, od którego jesteś uzależniona, czuje inna. Gdy osoba, którą kochasz - serce oddała komuś innemu.
|
|
|
“powstaliśmy z krwi przelanej w bitwach. w oczach płonie gniew, z ust płynie modlitwa.”
|
|
|
“Wciąż pamiętam tę karteczkę wiszącą na lodówce z napisem 'odchodzę, bo nie czuje się jedyny'”
|
|
|
“tak, byłeś dla mnie kimś ważnym. imponowałeś mi, ale uwierz, że po tym wszystkim teraz nie wspominam i nie pytam 'dlaczego'. nie klnę i nie płaczę. nie kocham i nie tęsknię. było minęło. nie chce Cię.”
|
|
|
“Skoro twierdzisz, że nic do mnie nie czujesz to czemu tak patrzysz?!”
|
|
|
“ja jej źle nie życzę, ale mogłaby czasem wpaść pod tego tira”
|
|
|
“Nie zapominajmy, że sprawy w życiu nie zawsze toczą się po naszej myśli. Zdarza się, że gonimy za czymś, co wcale nie jest nam przeznaczone.”
|
|
|
Aż w końcu niespodziewanie stanął przede mną wbijając wzrok w moje oczy, które zdezorientowane całą tą sytuacją dostrzegły wyłącznie jego uśmiech, mówiący 'mogę wszystko' . Nagle słyszę nieznajomy głos, wciąż powtarzający, że mimo ówczesnych przekonań, nadal należę do niego. I czuję jak pozostałe kawałki serca wyrywają się z mojej klatki piersiowej i ryzykując, wędrują do jego rąk. Mimo świadomości, że z czasem rzuci nimi o podłogę i z udawanym żalem odejdzie, nie potrafię mu ich odebrać. Poświęciłam mu tak wiele. Obdarowałam go tak pięknym uczuciem, a on pozostawił mi jedynie złudną nadzieję na lepsze jutro, sparaliżowane emocje i zgubione szczęście.
|
|
|
Zabierz moje serce. W Twoich rękach na pewno będzie bezpieczne.
|
|
|
całkiem przypadkiem, może w autobusie, pośród rozgadanych, ciasno ściśniętych ludzi, może na szkolnym korytarzu, gdy przechodziła obok którejś z klas, albo na chodniku, mijając śpieszących w różne miejsca ludzi. nie wiedziała gdzie usłyszała urywek czyjejś wypowiedzi, mówiący o czymś bardziej potrzebnym niż tlen. czasem próbowała się tego pozbyć, ale dziwne zdanie usilnie wracało i jak mantra krążyło z myśli do lekko rozchylonych ust. aż w końcu mimowolnie, wypowiedziała to głośno. całe zdanie, cztery wyrazy, streściła w jednym, krótkim - on.
|
|
|
|