|
xfighter.moblo.pl
Oczarował mnie swym uśmiechem... i choć mam do niego żal za tym uśmiechem tęsknię każdego dnia.
|
|
|
Oczarował mnie swym uśmiechem... i choć mam do niego żal, za tym uśmiechem tęsknię każdego dnia.
|
|
|
Wiedziałam, że powinnam trzymać się od tego z daleka. Wiedziałam. Jeszcze nie zdążyłam zamknąć jednego, już pakowałam się w drugie. I wiecie co? Wchodziłam w to z pełną świadomością. Doskonale zdawałam sobie sprawę, że tak to się skończy. Kolejny powód do tego, by ich wszystkich nienawidzić. Znowu to samo. Obiecanki-cacanki, zero konkretów, jedynie wspaniałe, puste słowa. Nie wiem, po co to było. Chyba tylko po to, żeby nikt mu nie zarzucił, że jest niekulturalny albo mało wyrozumiały.
|
|
|
Boję się, że nic się nie stanie, nic się nie odmieni, nic nigdy nie nastąpi, nawet Ty pozostaniesz ten sam.. Ja będę taka jak dziś i jak wczoraj.. I nadal wszystko będzie w miejscu stać.
|
|
|
"Chciałabym być Twoim domem, zapachem kawy i szklanką na stole.
Chciałabym być Twoim dniem, kieliszkiem wina wypitym na sen.
Wracaj do mnie i pamiętaj.. i pamiętaj.
Że chcę spędzić z Tobą święta.. każde święta.
Chcę usłyszeć z Tobą cisze której sama nie usłysze.
Chciałabym być Twoją przygodą w której odkrywam siebie na nowo.
Chciałabym być Twoją podróżą tam gdzie nie trzeba mówić za dużo. (..)"
|
|
|
Strach, jaki odczuwa człowiek stojący nad przepaścią, w rzeczywistości jest raczej tęsknotą. Tęsknotą za tym, żeby rzucić się w dół - albo lecieć z rozpostartymi ramionami.
|
|
|
Najbardziej boli, nie złamany paznokieć, rzucony chłopak czy szlaban na komputer. Boli kiedy odchodzi osoba, z którą byłeś na prawdę blisko.
|
|
|
To nie była miłość typu Tristan i Izolda. To nawet nie była miłość typu ona kocha, on ma w dupie. To była miłość na która nikt normalny sobie nie pozwoli. Miłość typu; Ja cie tylko Lubie. tylko, a on z uśmiechem na ustach odpowiadał "każda tak mówiła, zobaczymy co powiesz za miesiąc".
Miłość typu nie chcę być jak każda. Miłość typu nie pozwolę ci abyś uważał mnie, że jestem jak każda inna.
Więc, ta miłość jest. Głęboko w środku, duszona, przytrzymywana, torturowana, ale jest i żyje, i nie gaśnie. I nie zgaśnie,
niestety.
|
|
|
I pomimo tego, że wszystko mi się źle układa, jestem nieszczęśliwie zakochana i ciągle coś się psuje, niszczy znika, a przyjaciele odchodzą, mam siłę by mówić, że naprawdę
Kocham żyć .
|
|
|
Bądźmy egoistami, bluzgajmy ile wlezie, pijmy, palmy, róbmy melanż każdej nocy. Ale nie zapominajmy o miłości.
|
|
|
Najbardziej lubiła, gdy po wszystkim zostawał na niej jego zapach.. Jego nie było już dawno.. Wyłapywała wtedy woń jego ciała na swojej skórze i przypominała sobie ścieżki jego dłoni, zawiłe szlaki jego ust. Tęsknota nie była bolesna, raczej słodka. Wiedziała, że wróci, że znów oplecie sobą jej drżące ciało, zostawiając na niej część siebie. Wspomnienie gestu, dreszcz spojrzenia.
|
|
|
lubię takie dni, gdy wieczorem kładę się do łóżka, i nie mam siły nawet na to by zgasić światło , bo moje nogi nie mają siły na nic. lubię wtedy położyć się, uśmiechnąć się sama do siebie i powiedzieć sobie ' dobrze wykorzystałaś ten dzień '. lubię z każdego dnia wyciągać jak najwięcej, bo wiem , że nigdy drugi taki się już nie powtórzy.
|
|
|
I otwieram senne, podkrążone oczy, i patrzę w sufit.Czasami płaczę. Zauważyłam, jak bardzo odsunęłam się od bliskich. Zauważyłam, jak bardzo odsunęłam się od świata. Zauważyłam, jak mnie to męczy i jak sobie z tym nie radzę.
|
|
|
|