|
Wszystko możesz zrobić o czym zadecydujesz, człowieku .
|
|
|
Mamo, kocham cię, ale ten szlak musiał być
Nie mogę rosnąć stary na Salema szczęściu
Więc teraz idę, jest mój strzał
Stopy mnie zawodzą bo może to jedyna szansa którą otrzymałam !!
|
|
|
Ale ból w środku wzmocniony przez fakt, że nie ma ciebie, że nie ma już nas .
|
|
|
Lepiej zatrać się w tej muzyce, chwila
Którą posiadasz, lepiej nie pozwolić jej odejść
Masz tylko jeden strzał, nie rozwal tej szansy
Taka okazja zdarza się raz w całym życiu
|
|
|
Spocone dłonie, słabe kolana, ciężkie ramiona gdy na ciebie patrzę !
|
|
|
jedyną decyzją, okradłeś mnie ze szczęścia .
|
|
|
Nie chce decydować o tym, co uważasz za słuszne. lecz dlaczego tylko ja mam uważać?
Kłótnie zniszczyły wiele relacji na mej drodze. ale cóż - wiem, co myślę. Nie na wszystko się zgodzę.
Nie mam zamiaru spełniać czyichś oczekiwań, w życiu nie chodzi o to by sympatię zdobywać.
Więc czasem ktoś zarzuci Ci egoizm - i co z tego? masz wszelkie prawo do tego by się bronić.
To boli - kiedyś blisko, teraz sobie obcy ludzie. I trudno tak musiało być.
Nie mam złudzeń, nie mam pretensji, nie czuję nienawiści.
Wszystkiego najlepszego, obcy jest mi smak zawiści. Mszczą się słabi. Nawiedzeni chcą Ci zbawić.
Czasami duma nie pozwala spraw naprawić. Cóż czasem granice ktoś przekracza, a w życiu?
Nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca !
|
|
|
a kiedy wiara twa spłynie, jak twe łzy po policzku, chwyć mą rękę i chodź ze mną w świat ..
|
|
|
Nie ważne co robisz w życiu, ważne byś robił to dobrze!
|
|
|
Mozart w tym wieku miał 30 symfonii, Michael Jackson kilka płyt, a ja jeden problem - ciebie.
|
|
|
- Najpierw jesz deser ze strachu o to, że spadnie na ciebie asteroida, teraz odjeżdżasz w mroki Nowego Jorku z wielką pluszową pandą, którą dostałaś ode mnie, chłopaka który ci się podoba i nie chcesz mnie pocałować ?
|
|
|
|