|
wyrysowana.moblo.pl
szczęście to pojęcie względne.
|
|
|
szczęście to pojęcie względne.
|
|
|
znowu pachniesz pomarańczami, a ja bezradnie wchłaniam cię całego.
|
|
|
może kiedy nadejdzie sen nocy letniej, może oddech będzie spokojniejszy, może serce będzie biło równo, może wtedy zapomnę o Tobie, o tym co było, co się wydarzyło.
|
|
|
zasłonię ręką twarz. nie będziesz widział obłędu w moich czekoladowych oczach.
|
|
|
Jestem niezadowolona. Z wszystkiego. Z tego co napisałam. Z tego co nie napisałam. Z tego co napiszę. Z tego co mam na myśli. Z tego czego nie mam na myśli. Z tego co będę miała na myśli. Z tego co się wydarzyło. Z tego co się nie wydarzyło. Z tego co ma się wydarzyć.
|
|
|
Jakiś głos wewnętrzny mnie zawołał "walcz, dziewczyno, walcz!", ale zadaje głosowi pytanie "o co mam walczyć, skoro już nic nie mam, przegrałam?". Perłowe łzy, które upadały na kamienną posadzkę zamknę w srebrnej szkatułce. Kiedy będzie już pełna wyślę Ci ją, abyś przekonał się, jak bardzo cierpię, gdy Ty, mój królewiczu uciekasz wzrokiem.
|
|
|
Na twarzy poczuła ciężar łez, które z jednolitym ruchem spływały po mokrych już policzkach. Kałuże moich łez większe są od tych za oknem - pomyślała z przekąsem. Rana w sercu zadaje raz po raz ból. Równie dobrze mogło mogłoby przejść tornado, a nie ruszyłaby się z miejsca. Skamieniała, siedziała na podłodze. Już nie rozpacz, a samotność, która nią ogarnęła wzbudziła kolejny wylew gorących jak ogień, kryształowych łez.
|
|
|
|