|
wylans0vana.moblo.pl
poznaj . oczaruj . uwiedź ♥
|
|
|
poznaj . oczaruj . uwiedź ♥
|
|
|
Siedziała samotnie w domu .. Nie chciała spotykać się ze znajomymi.
Minął już miesiąc od ich rozstania jednak ona nie potrafiła się pozbierać.
Leżała na łóżku i wpatrzona w sufit słuchała muzyki. Nagle rozległ się dzwonek do drzwi.
Dziewczyna nie wiedząc czemu miała motylki w brzuchu. Wstała.
Powolnym krokiem poszła do drzwi. Zobaczyła jego.
Udawała, że nie jest zaskoczona, chociaż nie wiedziała co ma robić.
Stała i patrzyła na chłopaka. Po paru minutach chłopak przytulił ją i powiedział : tak bardzo tęskniłem, kocham Cię skarbie i przepraszam za wszystko. Dziewczyna przytuliła go tak jak najmocniej potrafiła i wyszeptała tylko : kocham .
|
|
|
- dziecko czemu ty jesteś w szpitalu? - też jestem zawiedziona.. miała być kostnica.
|
|
|
Byli ze sobą ponad rok , zawsze rano gdy się obudziła w skrzynce odbiorczej miała już kilka eesów od niego , tym razem nie napisał . " pewnie nie ma nic na koncie " - pomyślała . Następnego dnia rano , gdy nadal nic nie pisał , pomyślała " a matka nie chce mu dać , nigdy mnie nie lubiła " - chciała wierzyć w te swoje myśli , ale rozum mówił jej zupełnie co innego . Pomyślała , że da mu czas do soboty , jeśli nie napisze w sobote o północy pójdzie i skoczy z mostu . Nie napisał . Stała na ogromnym moście i patrzyła w dół . " kocham Cie " - krzyknęła i skoczyła z telefonem w ręku . W momencie gdy leciała poczuła wibracje w prawej ręce . " skarbie przepraszam , że nie pisałem ale matka .. sama wiesz . Kocham Cie " - napisał . Chciała się jakoś ratować , ale nie dała rady , było o pare sekund za późno .
|
|
|
wyrwał jej parasolkę z dłoni i kazał się gonić w deszczu. jej trampki tonęły w kałużach, a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony. - jesteś bezlitosny! - wykrzyknęła z dziecięcym wyrazem twarzy. podbiegł do niej i czule całując w czoło, wręczył parasolkę do dłoni. wziął ją na ręce. niósł ją tak przez całą drogę, aż doszli do jej domu. ściągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze. wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierać jej włosy. - przepraszam, kochanie. - powiedział, patrząc jej prosto w oczy. - chciałem Cię przygotować ... - na co? wykrztusiła z niezrozumieniem, wypisanym na twarzy. - na moje odejście. - wyszeptał, spuszczając swój speszony wzrok. - na co?! - zaczęła krzyczeć. - spokojnie, kochanie. to był sprawdzian. oblałaś. nie poradzisz sobie beze mnie, zostaję. - odetchnęła z ulgą. wtulając się w Jego muskularne ramiona, wyszeptała, że jeszcze jeden taki numer, a osobiście go zabije. tak dla sprawdzianu.
|
|
|
I chuj, że boli, trzeba zapierdalać dalej a nie płakać kurwa.
|
|
|
Sorry za te miłosne smsy wczoraj... pijana byłam.
|
|
|
Kocham ten moment gdy znajduję genialny kawałek i jaram sie nim przez tydzień.
|
|
|
Kocham to, kiedy wracam do domu i pachnę Tobą..
|
|
|
Czasem czuję się tak, jak te biedne lalki barbie, którym dziewczynki wyginają ciało i wyrywają włosy.
|
|
|
Nienawidzę jak wiem, że mam racje a ktoś mi wmawia że nie mam. Mam ochotę wtedy wyjebać mu w ryj. -.-
|
|
|
Wakacje ? Gdzie jest kurwa słońce ? Gdzie jest te ponad 30 stopni na plusie ? Siedzę w dresach, w grubej bluzie z wysoko upiętymi włosami. Jest mi zimno. Nic mi się nie chce i boli mnie głowa. Kurwa NIE CZUJĘ tych całych wakacji... a tak długo na nie czekałam. ; /
|
|
|
|