|
wykurwiecikiedys.moblo.pl
on .przyjaciel . najcudowniejszy najlepszy najwspanialszy najwierniejszy . i gdy zobaczył mnie bez makijażu w dresie spiętychwłosach i drżących dłoniach które
|
|
|
on .przyjaciel . najcudowniejszy , najlepszy , najwspanialszy ,najwierniejszy . i gdy zobaczył mnie bez makijażu , w dresie , spiętychwłosach i drżących dłoniach , które trzymały paczkę chusteczek , by ocierać wciąż lecące łzy , powiedział : mimo , że wyglądasz okropnie ,to i tak cię kocham . / wykurwiecikiedys
|
|
|
- Co mam powiedzieć i zrobić żebyś tu został?
- Stań i powiedz : TAK
- Na jakie pytanie ?
- Na każde jakie Ci zadam . A pytania wymyślimy zaraz / wykurwiecikiedys
|
|
|
fajnie by było jakbyś wiedział co do ciebie czuje, głupku. / wykurwiecikiedys
|
|
|
Tęsknie za twoimi pocałunkami, które były przepełnione miłością, za kilkusekundowym spojrzeniem, tak hipnotyzującym, że mogłabym stać byle gdzie i patrzeć Ci w brązowe źródła mojego osobistego szczęścia, za twoim delikatnym dotykiem, i za tak bardzo wkurzającym gilgotaniem, po czym moje żebra nie umieją dojśc do ładu przez kilka dni. potrzebuję cię w moim życiu. / wykurwiecikiedys
|
|
|
siedziałam u przyjaciela w pokoju, gdy nagle wpadła Jego sześcioletnia siostrzyczka. wskoczyła mi na kolana i przytulając spytała: ' to Ty jesteś Jego zoną?'. zaśmiałam się. ' nie Skarbie, koleżanką ' - wytłumaczyłam. ' ale przeciesz Go psytulas, nie lozumiem; - odparła mała. ' Maluchu , podrośniesz to zrozumiesz' - wyjaśniłam, zajmując ją bajką która leciała w telewizji. świat dzieciaków jest tak cholernie prosty, wystarczy jedno przytulenie , które Oni traktują jak miłość. to tak cudowne , a zarazem dołujące - czemu tak wiele rozumiem , czemu świat nie może wydawać się prostszy / wykurwiecikiedys
|
|
|
telefon znowu zadzwonił. chcąc nie chcąc odebrałam i zapytałam 'halo ?' usłyszałam tylko 'hej, to ja, nie rozłączaj się.' . Pozwoliłam mu się wytłumaczyć. Chciałam się z nim spotkać by spojrzeć mu w oczy. Specjalnie wybrałam godzinę. Była to 23. Księżyc tej nocy był w pełni. Zawsze wiedział, że to uwielbiam. Bez ciepłego swetra wybiegłam z domu na spotkanie. Ty już tam czekałeś ze swoją ulubioną bluzą, taaak. Kochałam się w niej zatracać . Okryłeś mnie nią i czule spojrzałeś w oczy. Poczułam tą iskierke nadzieji . - Dobrze, dam Ci ostatnią szansę . - wyszeptałam, tak, że prawie siebie nie słyszałam . Przytuliłeś mnie. A ja znowu poczułam się szczęśliwa . Odprowadziłeś mnie do domu i pozwoliłeś zatrzymać swoją bluzę na noc . / wykurwiecikiedys
|
|
|
Idąc w środku nocy, cała zapłakana, nawet się nie zorientowałam, że właśnie przechodziłam obok Twojego domu, Usłyszałam jakby ktoś mnie wołał, Wmawiałam sobie, że to moja wyobraźnia. Wtem usłyszałam po raz kolejny dziwnie znajomy, męski głos. Odwróciłam się z nadzieją, że to będziesz TY. Miałam rację. Biegłeś do mnie w tej Twojej koszuli w kratę i krótkimi spodenkami nie patrząc, że na dworze było -10 stopni . Prosiłeś żebym Ci wybaczyła i chciałeś ponownie do mnie wrócić . Znowu uroniłam łzę . Patrzyłam Ci w oczy, gdy nagle tak mocno mnie przytuliłeś . Myślałam, że zacznę krzyczeć na Ciebie . Ale nie . Pozwoliłam Ci mnie puścić. Bez słowa zrozumiałeś, że dam Ci jeszcze jedną szansę . Odprowadziłeś mnie do domu, szliśmy w ciszy . Gdy byliśmy pod moimi drzwiami, pocałowałeś mnie tak namiętnie, że z nóg zrobiła mi się wata . Uśmiechnęłam się do Ciebie i weszłam do domu . / wykurwiecikiedys
|
|
|
|