|
wychujalicie.moblo.pl
umiałam sprawić że się poznaliśmy. umiałam sprawić że uśmiechałeś się dzięki mnie. umiałam sprawić że niektóre sytuacje kojarzyły Ci się tylko ze mną. umiałam spraw
|
|
|
|
umiałam sprawić , że się poznaliśmy. umiałam sprawić , że uśmiechałeś się dzięki mnie. umiałam sprawić , że niektóre sytuacje kojarzyły Ci się tylko ze mną. umiałam sprawić , że w pewnien sposób byłam dla Ciebie wyjątkowa. umiałam sprawić , że mi zaufałeś. umiałam sprawić , że prosiłeś mnie o radę - Ty, człowiek, który rzadko komu się zwierza. umiałam sprawić , że staliśmy się sobie bliscy. a gdy Ty zadałeś jedno z ważniejszych pytań - nie umiałam odpowiedzieć, wymiękłam. / veriolla
|
|
|
-To on rozbudził we mnie miłość..-przeczytałam na głos jeden z wpisów na moblo i to właśnie w tej chwili pojawiło się żółte słoneczka z chmurką wraz z Jego imieniem..Był dostępny, ale już dawno nie dla mnie..Był niczym wytwór mojej wyobraźni istniejący juz tylko w mojej głowie..Minuta, trzy, pięć.. Nie napisze..Przecież już od kilku miesięcy tego nie robi.Nie istnieje w moim realnym świecie,lecz tylko w mojej pamięci, we wspomnianiach, w których mnie nie opuści i w których będzie mi wierny..Tylko w nich czuję się na prawdę szczęśliwa i nie wiem co to smak słonych łez.. / pozorna
|
|
|
|
tak, lubiłam tylko to , że woziłam się przy Jego boku między blokami. uwielbiałam to, gdy mogłam iść dumna obok Niego, a On co chwila odpowiadał komuś 'siema'. byłam rozpoznawalna dzięki Niemu - nic więcej. chciałam tylko tego. no, i te zajebiste szerokie ciuchy. przecież gdzies miałam Jego ciepłe spojrzenie, cudowne usta i widniejący na nich uśmiech. nie lubiłam droczenia się, i słokich minek - a gdzież tam. kochałam fejm jaki miałam dzięki Niemu, nie Jego. ta, tak sobie wmawiam. / veriolla
|
|
|
tak, jestem rozpieszczona. mam swoje humory, zachcianki i muszę mieć wszystko czego zapragnę. teraz pragnę Ciebie ale nic z tego. Ty nie chcesz należeć do rozpieszczonej, bujającej w obłokach księżniczki.
|
|
|
i nadal mam nadzieję, że jadąc autobusem wspominasz nasze wspólne chwile. słuchając muzyki pamiętasz, jak kiedyś wysyłałeś mi swoje ulubione kawałki. idąc parkiem masz w głowie spacery ze mną. pragnę abyś mnie zapamiętał. mimo tego, że już nie jesteśmy razem, chcę, abyś wspominał nas jak najlepiej.
|
|
|
a ja wciąż mam nadzieję , że jutro spadnie śnieg, bo już mnie zajebiście wkurwiają te upały. -,-
|
|
|
jej cycki nie zastąpią Ci moich anegdot. jej pośladki nie będą Ci pomagać w nauce. jej farbowane kłaki nie zastąpią Ci inteligentnej rozmowy ze mną. więc wybieraj. wybieraj póki masz jeszcze na to czas.
|
|
|
i weź się ogarnij Kotek. nie jestem zazdrosna o tą farbowaną rudą kurwę. po prostu śmiać mi się chce z jej odrostów i sposobu ubioru. no i troche mi Cię szkoda, bo zajmować się już tak rozchodzonym towarem to żadna przyjemność.
|
|
|
i możemy się pieprzyć co noc jeśli Ci się to podoba, ale w żadnym wypadku nigdy nie będziesz mógł powiedzieć że jestem Twoja. to że uprawialiśmy seks jest tylko cząstką między nami. niczym pierwszorzędnym. są reczy o wiele ważniejsze, które decydują o przynależności do siebie.
|
|
|
ja chamska , Ty bezczelny. ot, taka sukowata miłość.
|
|
|
nauczyłeś mnie jak być suką. w tamtym okresie pyskowałam do każdego, bez względu na to, kim był. ledwo co zdałam do następnej klasy choć wcześniej dość dobrze radziłam sobie z nauką. weekendowe melanże to była wtedy podstawa. nie stroniłam od alkoholu, szlug, trawki. ale to wszystko robiłam z Tobą. nie widziałam świata poza Twą osobą. myślałam, że skoro Ty to robisz, więc to jest dobre. ale myliłam się. wkopałeś mnie w nałogi, zostawiłeś bez cienia pomocy i odszedłeś bez słowa. nie ma nic gorszego niż odejście wtedy, kiedy jesteś najbardziej potrzebny.
|
|
|
|