|
wychujalicie.moblo.pl
Decydując się na znajomość z Tobą nie sądziłam że zaangażuję się w nią tak absolutnie i bezwarunkowo że narodzi się we mnie coś znacznie silniejszego niż oczekiwałam p
|
|
|
Decydując się na znajomość z Tobą nie sądziłam, że zaangażuję się w nią tak absolutnie i bezwarunkowo, że narodzi się we mnie coś znacznie silniejszego, niż oczekiwałam po tym związku, że stanie się to, czego się bałam i zapewne boję się nadal. Dałeś mi odczuć tyle ciepła i tyle zrozumienia, ile nie dał mi w życiu nikt, bo nikt, kogo los postawił na mojej drodze, nie umiał mnie pojąć, nie potrafił mnie zrozumieć. Każdy chciał mnie zmieniać, dostosowywać do subiektywnie postrzeganej przez siebie utrwalonej formuły zachowań i posunięć. Ty jeden nie próbowałeś. Chciałeś mnie taką, jaką jestem, z całą moją złożonością, nieprzewidywalnością, trudną i krytyczną, z wszystkimi moimi wadami. / it_dependss
|
|
|
kocham Cię bezgranicznie. mimo tego, że już ze sobą nie rozmawiamy to nadal pozostaję tylko Twoja. żadnych kontaktów z innymi facetami, żadnych zalotnych uśmiechów do innych. ciągle mam nadzieję, że wrócisz i to wszystko naprawisz. mam już tylko tą chorą nadzieję...
|
|
|
i podziękuj jej, że jest jednym telefonem w nocy, tak jak dziękowałeś dla mnie setki razy, kurwa, w oczy. / jopel.
|
|
|
wszyscy mi mówią, że jak nie ten, to następny. ale przecież nikt nie będzie taki jak On. żaden inny facet nie będzie miał takiego uśmiechu jak On. nikt nie będzie miał takich oczu jak On. nikt nie będzie miał tak cudownych dłoni jak On. nikt nie będzie potrafił mnie tak rozbawić jak On. nikt nie będzie mnie potrafił przytulić tak jak On. żaden facet nie będzie takim cudownym skurwysynem jak On.
|
|
|
|
nie jesteś tym Michałem, którego kiedyś kochałam /egao
|
|
|
na taką przyjaźń to mam wyjebane. jedna kłótnia o błahostkę sprawia, że obrabiasz mi dupę. spławiasz, gdy chce się spotkać. a gdy Ty potrzebujesz się wygadać przylatujesz do mnie jak gdyby nigdy nic. więc weź się odpierdol ode mnie i znajdź sobie inną naiwną.
|
|
|
i możesz marzyć o tym, by dotknąć mojego tyłka. możesz ukradkiem patrzeć na mój biust. możesz mieć nieprzyzwoite myśli o mnie. nie przeszkadza mi to. ale pamiętaj. nigdy mnie nie będziesz miał. nigdy nie dotkniesz moich pośladków. moje piersi pozostaną dla ciebie nieosiągalne, a twoje marzenia w stosunku do mnie nigdy się nie spełnią. moje ciało chcę podarować temu jedynemu. nie pierwszemu lepszemu, byle tylko pozbyć się dziewictwa. chcę, aby ten, który zobaczy mnie nagą w całej okazałości był przy mnie do końca życia.
|
|
|
lubię kusić facetów. lubię robić im tą cholerną nadzieję. w ten sposób mogę się odpłacić za to, jak Ty mnie potraktowałeś.
|
|
|
zawsze była tą dobrą dziewczynką. do domu wracała o czasie, nie miała żadnych nałogów, pilnie się uczyła i nie sprawiała problemów. aż pewnego dnia do jej życia wtargnął On - cholernie pociągający skurwysyn, który całkowicie odmienił jej świat. opuściła się w nauce, alkohol wlewała w siebie litrami, papierosy paliła jeden za drugim. buntowała się przeciwko rodzicom. Jego kręciło to, że ma taki wpływ na tą laskę. jednak i tak odszedł. zostawiając ją samą w swoim świecie, do którego całkowicie nie pasowała.
|
|
|
pożegnała się z każdą osobą w klasie. na koniec zostawiła Jego. nieśmiało podeszła do niego. 'mimo wszystko nie żałuję tych wspólnie spędzonych chwil. i dziękuję, że pojawiłeś się w moim życiu i tak diametralnie je odmieniłeś.' już chciała od niego odejść gdy ten ją zatrzymał. 'pamiętaj, zawsze będziesz wyjątkową osobą w moim życiu. nigdy nie zapomnę Twoich pocałunków, ani Twojego uśmiechu. ale tak po prostu będzie lepiej. bo tak wspaniała osoba jak Ty nie może być z takim skurwielem jak ja.' usłyszawszy to dziewczyna pocałowała Go na oczach całej klasy i zapłakana wybiegła z sali.
|
|
|
może czasem spotkamy się przelotnie na ulicy, ale będziemy udawać, że się nie znamy. żadnego 'cześć', żadnego uśmiechu. jedynie smutek w oczach. smutek, który wyraża naszą tęsknotę za sobą.
|
|
|
jedynym miejscem naszych spotkań była szkoła. teraz, gdy nadeszły wakacje, prawdopodobnie już nigdy więcej Cię nie zobaczę. tym bardziej, że jest to już koniec gimnazjum, rozchodzimy się do różnych szkół. nasze ukradkowe spojrzenia muszę zakopać głęboko w pamięci. nasze rozmowy niech pozostaną jednym z piękniejszych wspomnień. wspólnie spędzone chwile będą leżeć na dnie serca. a gdy będzie mi smutno odkopię wszystko to, co nas łączyło. spojrzę na niebo z myślą, że Ty też pamiętasz ten czas spędzony przy mnie.
|
|
|
|