|
wrytmieulicy.moblo.pl
a gdy moja miłość zgaśnie gdy naprawdę będę chciała iść sama. gdy bez Ciebie będzie łatwiej gdy bez Ciebie będę mogła być tam gdzie mieliśmy iść razem zawsze gd
|
|
|
a gdy moja miłość zgaśnie, gdy naprawdę będę chciała iść sama. gdy bez Ciebie będzie łatwiej, gdy bez Ciebie będę mogła być tam, gdzie mieliśmy iść razem - zawsze, gdy przestaniesz tak naprawdę znaczyć już cokolwiek dla mnie. gdy przestanę myśleć o czym myślisz i gdzie idziesz, gdy to stanie się nieodwracalne gdy stąd wyjdziesz, gdy nie będę już tak bardzo chciała Cię widzieć, gdy nie będę chciała Cię słuchać, gdy nie będę z Tobą milczeć, gdy nie będziesz czuł do mnie tego już tak mocno, gdy pomyślisz, że chcesz iść gdzieś, nie chcesz zostać, jeśli mimo wątpliwości to nie będzie proste, nie będzie intuicyjne, coś innego będzie dobre. jeśli będę musiała się odwrócić i to co czuje zniszczyć, nie móc o tym mówić, jeśli będę musiała poczuć tak, musisz zrozumieć to będzie koniec nas, koniec, dziś tak to czuję.
|
|
|
na ogół zaczyna sie to tak jakby od niechcenia. błysk w oczach, zachęcający uśmiech, klimat, który odbiera się jak coś niezwykłego, do tego trochę ciekawości, co też z tego może wyniknąć, no i zaczyna się. nie masz wpływu na nic, a rzecz toczy się zgodnie z Twoją wolą lub bez niej.
|
|
|
kiedy spotkam Cię mój Książę, kiedy kontakt znów nawiążę .? mam już dość czekania.
|
|
|
kiedy dostajesz bolesnego kopa w dupe to wcale nie oznacza, że jesteś zły. ale pamiętaj to co boli umacnia, mimo wszystko. więc zaakceptuj siebie takim jakim jesteś, bo inaczej zginiesz. zginiesz w tak idealnie poukładanym na opak świecie.
|
|
|
najbardziej lubiła siedzieć do rana przy oknie , pisać w pamiętniku , pić herbate marzyć i wspominać . i zawsze lubiła uciekać przed niebieskimi i sikać w krzakach rozlewać piwo i nie dopalać fajek , lubiła chodzić jak najdalej SAMA . nie lubiła kiedy nie miała się do kogo przytulić a trudnych momentach i nie ma kogo powyzywać . pod wpływem zakochania wyzywała każdą żywą istotę od najgorszych , udawała królową własnego losu i panią swoich dni.
|
|
|
ty nie fochaj, tylko kochaj .♥
|
|
|
ja i Ty dziś zmieńmy na ,,my'' .♥
|
|
|
odwracasz się? w oczach małej dziewczynki, widzi siebie? siebie, gdy była jeszcze dzieckiem? pewnego dnia szukajac skarpetki pomyślałam "po cholerę mi te skarpetki?!". człowiek zajmuje się takimi błahymi sprawami , a to nie ma znaczenia czy ma się na nogach skarpetki czy jest się boso, bo jeśli ma się dostać od życia po tyłku to i tak się dostanie czy w skarpetkach czy bez nich... ale z drugiej strony jakby się o takich rzeczach nie myślało to jak by nasze życie wyglądało bez dbania o te wszystkim mniej ważne szczegóły, które tworzą całość ?!
|
|
|
wtedy właśnie dopadł ją smutek. był gęsty i mokry, jak burzowa chmura. zatapiał wszystko, wszystko przenikał, nawet bezużyteczność, którą czynił bardziej bezużyteczną. niweczył znaczenie rozwichrzonych włosów, gonitwy po ulicy.. pożerał wszystko od zewnątrz.
|
|
|
zostaw za sobą, to co sprawia Ci ból, co nie przynosi korzyści. zostaw za sobą ludzi, którym nie możesz zaufać, i którzy choć raz Cię odtrącili, gdy Ty bardzo ich potrzebowałeś. zostaw za sobą swoje pasje z których nie masz nic. zostaw za sobą tony przczytanych książek źle interpretowanych. zostaw w końcu swoje dzieciństwo. zamknij pudełko z cukierkami w różowych papierkach. były takie słodkie i niewinne. i zawsze chciałeś je mieć. stań na twardym betonie i zrób krok. przejdź przez przejście z zamkniętymi oczami. może masz kogoś kto Cię przeprowadzi na drugą stronę? jeśli tak, ufaj i ciesz się. wstań rano i zobacz, że świeci słońce. wstań prawą nogą. przyjmij filozofię , która ułatwi a nie utrudni. bądź sam dla siebie kimś ważnym i graczem numerem jeden. rozwijaj siebie, inni mogą Cię jedynie mocno ograniczać. żyj tylko pozytywnymi wspomnieniami i twórz je na bieżąco. nie zadawaj sobie bólu. nie zadawaj go innym. pomyśl. zatrzymaj się i uśmiechnij.
|
|
|
mam nadmiar marzeń. mówisz, że to jedyne, co mam. vzasem też tak myślę, gdy zawodzę się i czuję, że tak na serio nie mam nic. jednak przeczy temu spełnienie gdzieś przypadkiem kilku z nich. może i nie trwały one zbyt długo, ale były jeszcze piękniejsze niż w mojej wyobraźni.
|
|
|
zbrodnia doskonała: nie wiemy, kto zamordował naszą radość życia, jaki był motyw morderstwa, ani gdzie są winni.
|
|
|
|