'a ona ubrana w wysokie gustowne buty,
najprawdopodobniej droższe niż koszty wyłożenia chodnika,
po którym idzie,
piła przez słomkę zimne latte
i spod ogromnych beżowych okularów
patrzyła na ten świat
słabych jednostek, okropnych, brzydkich ludzi
i smrodu tandety.'
|