|
without_love.moblo.pl
Słyszałam że można dorosnąć. Ale nigdy nie spotkałam nikogo komu by się to udało. Bez oparcia w rodzicach łamiemy wszystkie zasady jakie dla siebie ustanowiliśmy...
|
|
|
Słyszałam, że można dorosnąć. Ale nigdy nie spotkałam nikogo, komu by się to udało. Bez oparcia w rodzicach łamiemy wszystkie zasady, jakie dla siebie ustanowiliśmy... Reagujemy furią, kiedy sprawy nie idą po naszej myśli... Szepczemy w ciemności naszym przyjaciołom sekrety... Szukamy pocieszenia wszędzie, gdzie się da. I mamy nadzieję wbrew całej logice, wbrew całemu doświadczeniu. Jak dzieci – nigdy nie tracimy nadziei.
|
|
|
Bo nigdy nie myślisz, że ostatni raz jest ostatnim razem. Myślisz, że będzie więcej. Myślisz, że masz wieczność, ale nie masz. Potrzebuję znaku, że coś się zmieni, potrzebuję powodu, żeby iść dalej. Potrzebuję jakiejś nadziei.
|
|
|
Prawda o prawdzie jest taka... że rani. Więc kłamiemy.
|
|
|
Może szczęście nie jest nam pisane. Może wdzięczność nie musi łączyć się z radością. Może wdzięczność to świadomość tego co mamy. To radość z małych zwycięstw. To podziw dla walki jaką trzeba toczyć, żeby po prostu być człowiekiem. Może jesteśmy wdzięczni za zwyczajne rzeczy o których wiemy. A może jesteśmy wdzięczni za rzeczy których może nie poznamy. Ostatecznie liczy się to, że nadal mamy odwagę stać na nogach i to jest powód aby świętować.
|
|
|
Kiedy byłyśmy mały dziewczynkami, wierzyłyśmy w bajki, fantazjowałyśmy, jakie będzie nasze życie. Biała suknia, królewicz, który zabierze nas do zamku na szczycie góry. Wieczorem w łóżku zamykałyśmy oczy i wierzyłyśmy gorąco w to, że marzenie się spełni. Święty Mikołaj, Wróżka i Królewicz byli tak blisko, że czuło się ich smak. Ale człowiek dorasta. Któregoś dnia otwieracie oczy i bajka pryska. Zwracamy się do ludzi i rzeczy, którym ufamy. Sęk w tym, że trudno całkowicie uwolnić się od tej bajki, bo prawie każdy chowa w sobie ten promyk nadziei i wiary, że pewnego dnia otworzy oczy i marzenie się ziści.
|
|
|
Jesteśmy dorośli. Kiedy to się stało? Jak to zatrzymać?
|
|
|
Niestety, kiedy się już wyrośnie z aparatów na zęby, odpowiedzialność nie przemija. Tego się nie da uniknąć. Albo ktoś zmusi nas, żebyśmy stawili jej czoło, albo ponosimy konsekwencje. A jednak dorosłość ma swoje zalety. Buty, seks i nieobecność rodziców mówiących nam, co mamy robić, to cholernie fajna rzecz.
|
|
|
Wspinam się pod górę schodami niecierpliwych pragnień...
|
|
|
Mówiąc, że zapomnę, nie mówiłam prawdy... po prostu chciałam żebyś w końcu dał mi spokój...żebyś to Ty zapomniał, a ja żebym mogła żyć wiedząc, że Tobie nie zależy, żebym się w końcu odkochała...i powoli zaczynała zapomnieć...Aby każdy następny dzień był lepszy...łatwiejszy ..
|
|
|
Robimy wszystko co możemy by odbudować zaufanie które straciliśmy. Są rany i zdrady tak głębokie i tak trwałe że nie mamy możliwości naprawienia ich. Wtedy nie pozostaje nam nic... tylko czekać.
|
|
|
Nie pokłóciliśmy się, raczej zrezygnowaliśmy z siebie.
|
|
|
Wierność to tylko brak okazji...
|
|
|
|