|
`Od pierwszych lat szkoły mówią Ci jaki masz być , eksperci od życia , co nie osiągnęli nic`
|
|
|
i należysz do mnie, choć to nie jest kwestia posiadania.. /pezet
|
|
|
wariuję, gdy Ciebie mi brakuje .
|
|
|
Ej, przyjaciel chyba nie powinien obrabiać ci dupy za plecami, co? Bo jeśli tak powinno być to mam masę przyjaciół!
|
|
|
uzależniłeś mnie więc już nie męcz mnie odwykiem. mogę być dla ciebie ćpunem jeśli będziesz narkotykiem.
|
|
|
I w końcu, nie wiemy już, co się liczy. Granice się zacierają.
Jesteśmy jak wolne elektrony. Zamiast mózgu mamy kartę kredytową,
zamiast nosa - odkurzacz... i nic na miejscu serca.
|
|
|
TY i Ja – cholerne kur.wa nic
|
|
|
Lizaki zamieniły się na papierosy, niewinne stały się dziwkami. Praca domowa umarła śmiercią naturalną, a telefony są używane w klasie. Cola zamieniła się w wódkę, a rowery w samochody. Niewinne pocałunki przeistoczyły się w dziki seks. Pamiętasz, kiedy zabezpieczać się znaczyło włożyć na głowę plastikowy hełm? Kiedy najgorsza rzecz, którą mogłaś usłyszeć od chłopaka to to, że jesteś głupia. Kiedy ramiona taty były najwyższym miejscem na ziemi, a mama była największym bohaterem. Twoimi największymi wrogami było twoje rodzeństwo. Kiedy w wyścigach chodziło tylko o to, kto pobiegnie najszybciej. Kiedy wojna oznaczała tylko grę karcianą. Kiedy wkładanie krótkiej spódniczki nie oznaczało, że jesteś suką. Jedynymi narkotykami było lekarstwo na kaszel, a zioło oznaczało pietruszkę, którą mama wrzucała do zupy? Najgorszy ból jaki czułeś to pieczenie zdartych kolan i łokci i kiedy pożegnania oznaczały tylko do zobaczenia jutro. Dorosłość... dlaczego nie mogliśmy się jej doczekać?
|
|
|
nasza przyjaźń od zawsze była opieczętowana brakiem limitu zaufania , więc jak udało Ci się go wyczerpać ?
|
|
|
nigdy nie będzie tak PROSTO , jak widnieje na koszulkach mijających mnie cwaniaków .
|
|
|
nie będę tłumaczył się jak winny ktoś, co złego w tym, że kocham Cię? / mrr- alibi
|
|
|
określ się kurwa konkretnie - jesteś albo Cię nie ma.
|
|
|
|