 |
wiosennyporzadek.moblo.pl
Jestem jak puzzle ale każdy z nich jest poszarpany... MIley Cyrus
|
|
 |
|
Jestem jak puzzle, ale każdy z nich jest poszarpany... / MIley Cyrus
|
|
|
|
Przemykam wśród chłopaków jak pieniądze przelatujące koło nosa
Oni próbują mnie zmienić, ale zdają sobie sprawę, że nie mogą
I każdy następny dzień jest dniem spontanicznym /Miley Cyrus .
|
|
|
|
Dzisiaj wieczorem.? / tymbark.
|
|
|
|
Zaczaruuuj mnie. ! Ołłł jeeaa.! ;d < 3
|
|
|
|
Nie zrobię tego. Nie zrobię tego. Nie zrobię tego. Nie zrobię tego. Nie zrobię tego. Nie zrobię tego. Nie zrobię tego. Nie zrobię tego. Nie zrobię tego. Nie zrobię tego. Nie zrobię tego. Nie zrobię tego. Nie zrobię tego. Nie zrobię tego. Nie zrobię tego. Nie zrobię tego. Nie zrobię tego. Nie zrobię tego. Nie zrobię tego. Nie zrobię tego. Nie zrobię tego. Nie zrobię tego. A jednak to zrobiłam, nauczyłam się z Matmy. /wiosennyporzadek
|
|
|
|
Mogę być smutniejsza nawet wtedy, gdy kumpel nie może znaleźć opaski z napisem ''I love volley'' na allegro.. / wiosennyporzadek
|
|
|
|
Poszłabym przed siebie, tylko wtedy gdybyś Ty tam stał.. A jak Cb tam nie będzie to wracam. /wiosennyporzadek .
|
|
|
|
-Pograjmy w siatkówke...;> Kto wygra dostaje buziaka. - Ale ty nie umiesz graćw siatke. - No i o to chodzi.. ; * < 33 / wiosennyporzadek.
|
|
|
|
Tylko kąpiel we wannie pełnej kolorowych bąbelków uszczęśliwi kobiete, która pragnie o wszystkim zapomnieć i znow być malutką dziewczynka chodzącą do przeczkola. /wiosennyporzadek
|
|
|
|
Bo nawet kolorowych snów w najlepszym wykonaniu mojej przyjaciółki, nie było tak piękne jak Twoje najgorsze Dzień dobry. /wiosennyporzadek
|
|
|
|
Poniedziałkowy dzień stał się wtorkowym popołudniem, a popołudnie z poniedziałku stało się środowym koszmarem, w czwartkowa noc stała się piątkowym zarywaniem nocy, a piątkowy poranek stał się zaspaną niedzielą. A Sobotnia niedziele gdzieś wcięło... / wiosennyporzadek
|
|
|
|
W niedzielny, pochmurny poranek wstałam specjalnie prawą nogą, i tak to był zjebany dzień, gdy z przyjaciółka przez cała drogę się kłóciłam, a potem musiałam iść do swojego pokoju na randkę z Matematyką, najbrzydszą kobietą, która w tym momencie stała się beznadziejnym facetem z niebieskim garniturze w którym wyglądał pedal*ko. nawet wieczorny wypad do biedronki i na osiedle z najlepszymi nie sprawił tyle radości co zawsze. Normalnie zyć i nie umierać... / wiosennyporzadek
|
|
|
|
Dodaj komentarz