|
wioluusia.moblo.pl
Mogę milczeć przeczekać przeżyć wybaczyć ale nigdy tego nie zapomnę.
|
|
|
Mogę milczeć, przeczekać, przeżyć,wybaczyć, ale nigdy tego nie zapomnę.
|
|
|
czy wiesz, że każdej nocy nie mogę zasnąć myśląc o Tobie? czy wiesz ile niestworzonych historii z Tobą w roli głównej układam sobie w głowie? czy zdajesz sobie sprawę, że skradłeś serce dziewczynie, która już zawsze chciała być niezależna? jasne, że nie.
|
|
|
Jestem oazą spokoju. Pierdolonym kurwa zajebiście wyciszonym kwiatem lotosu na zajebiście spokojnej tafli jebanego jeziora.
|
|
|
umarłam.metaforycznie oczywiście.zabił mnie swoją obojętnością.swoim chłodnym nastawieniem do mnie samej.zabrał mi każdą kroplę z mojej butelki uczuć do niego.pozbawił mnie jej,zostawił i zniknął.ironicznie tęsknie za nim mimo tego co mi zrobił.
|
|
|
Nigdy nie rozmawiała z nim o swoich obawach. Dlaczego? Ponieważ kiedy byli razem, wszystkie obawy znikały jak za dotknięciem czarodziejskiej różki. On po prostu przychodził, brał ją za rękę i prowadził ku kolejnemu ekscytującemu etapowi jej życia. Choć czasami podążała za nim z oporami, często pełna niepokoju, w jego obecności czuła się bardzo pewnie i bezpiecznie. Dopiero kiedy zostawała sama, tak jak teraz, patrzyła krytycznie na wszystko co się zdarzyło.
|
|
|
kocham mój olewający stosunek do wszystkiego
|
|
|
jestem samowystarczalna. ale jakimś księciem na białym koniu, bym nie pogardziła.
|
|
|
a teraz cierp. i żałuj, że zamieniłeś mnie na inną. cierp, nie śpij, nie jedz, nie ruszaj się, nie oddychaj, jak ja wtedy, gdy mnie zraniłeś. w końcu do Ciebie dotrze, jak wielki błąd popełniłeś. ale ja wtedy już nie będę w stanie Ci pomóc. już nie będę na każde zawołanie. ludzie popełniają błędy. i powinni się na nich uczyć. na tych miłosny, również.
|
|
|
- nienawidzę na ciebie patrzeć! - dlaczego? - bo przypomina się mi każda z chwil spędzonych z Tobą. - patrzę na usta, przypomina mi się jak całowałeś, jak wymawiałeś najpiękniejsze słowa pod słońcem. - patrzę w oczy, które tyle razy przekonywały mnie, że kochają. - patrzę na twoje ramiona, które dawały mi poczucie bezpieczeństwa jak żadne inne. - a kiedy odchodzisz, znów sobie przypominam, że jesteś oszustem. że ty i całe twoje ciało - kłamało.
|
|
|
znów widzę twój wzrok, tak opiekuńczy, kochający, dający bezpieczeństwo samym spojrzeniem. jedyny w swoim rodzaju. szkoda tylko, że już nie jest skierowany na mnie, lecz na inną. że teraz innej mówi jak bardzo kocha, że już zawsze może być bezpieczna i, że już do końca dni może czuć się spokojna. - ciekawe, czy ona też się da nabrać.
|
|
|
- wiesz co mnie wkurza u takich ludzi jak Ty? - no co? - wszystko kurwa.
|
|
|
Mam ochotę Ci przypierdolić. Pierwszy raz w życiu jestem gotowa na to by podejść, stanąć na palcach i pierdolnąć Ci w ten jebany pysk na którym widnieje ten wkurwiający uśmiech, kurwa.
|
|
|
|