|
Nie muszę się odchudzać, jestem szczupła.
Nie liczę kalorii, papierosów, drinków.
Liczę za to chwile. I liczę na siebie.
|
|
|
Pomyślę o Tobie, kiedy będziesz całkowicie pewien, że już dawno zapomniałam..
|
|
|
codzienna apokalipsa wspomnień.
|
|
|
Była poranną kawą bez cukru. Śmiechem dziecka na huśtawce. Kolorowym motylem zaplątanym w firance. Była świętym obrazkiem schowanym w portfelu i kieliszkiem czerwonego wina do kolacji. Była spóźnionym pociągiem. Biletem powrotnym. Wczorajszą kłótnią. Była zachodem słońca i kroplą rosy o świcie. Była wszystkim. Nie była tylko sobą.
|
|
|
Nie wracaj, nie pisz, nie dzwoń, nie patrz, nie żałuj - nie chcę Cię znać! I to wszystko tylko dlatego że tak fantastycznie zrobiłeś mnie w chuja, wiesz?
|
|
|
Zagubiona we własnej bajce , stworzonej przez własne myśli i Pragnienia.
|
|
|
Nie lubię też czuć się tak bezsilnie bezsilna. stać bezradnie, nieruchomo, gdy w głowie rozgrywa się wojna o moje własne marzenia.
|
|
|
Panie, pomóż mi pamiętać.. kiedy mam naprawdę zły dzień i
zdaje mi się, że wszyscy dookoła chcą mnie wkurwić, niech nie
zapomnę, że do zrobienia smutnego wyrazu twarzy potrzeba
aż 42 mięśni, a tylko 4 do wyprostowania środkowego palca
i powiedzenia im, że mogą mi skoczyć.
|
|
|
to nie żadna legenda, bajka,
opowieść z morałem, czy
cytat, to po prostu moje życie.
|
|
|
wracasz do sypialni , opadasz na łóżko i zapadasz w sen . Mimo resztek wspomnień pod powiekami , udaje ci się uciec do krainy marzeń , w której sam tworzysz swoją historię , tworzysz swój własny świat ale jednak coś nie pozwala ci nawet tam być do końca szczęśliwym.. To ta świadomość nadchodzącego poranka…
|
|
|
Uważam, że moje życie jest bez sensu,
nie mam długich do nieba nóg,
brązowych oczu ani szerokich bioder.
Mój talent pisarski kończy się na słowach
'Jedyny Mój...' a przecież tak bardzo
chcę oznajmić Ci ze ledwo bez Ciebie oddycham.
|
|
|
upiłam szczęście, kołysało się, zostało gdzieś na 'tamtej' imprezie.
|
|
|
|