Piszę do Ciebie wersy, może jakoś Ci pomogą, w ogóle się nie znamy chociaż mieszkam obok, piętro pod tobą, zawsze spoglądam przez okno, ja też lubię patrzeć jak drzewa smutnie mokną, kocham się w gwiazdach, lubię nocne powietrze, widziałem Cię na spacerze koło pierwszej, stałaś tam sama naprawdę chciałem podejść
to była kolejna noc gdy czułem się tak samotnie...
Nie widziałem Cię dwa dni teraz już wiem i tak nawet na schodach nie mówiliśmy sobie 'cześć'. Byłem gdzieś chyba w szkole, nawet tego nie pamiętam
podbiegłem bo widziałem, że pod klatką stoi karetka
posadzka była lepka
matka Cię przytulała klękła, po chwili spostrzegłem, że ma krew na rękach, łzy, ból, kolor purpury w kroplach, leżałaś tam, chyba też byłaś samotna...
|