co u mnie? kiepsko. i tu nie chodzi o kolejną nieszcześliwą miłość, kolejne szczeniackie zauroczenie czy o źle umalowane oko. tu chodzi o mnie samą. o moje życie, które nie ma żadnej ceny. dla mnie jest monotonne, bez jakiegokolwiek sensu. mam dość siebie samej, swojego odbicia w lustrze i codziennego planu dnia. męczę siebie samą. to się wydaje wręcz absurdalne. /happylove
|