leżąc w łóżku obczajam te wszystkie niewiadome, które sprowadzają się do jednej rzeczy. do ciebie palancie. to przez ciebie nie mogę się skupić na niczy, to przez ciebie nie odrabiam zadań, to przez ciebie nie rozumiem lekcji, to przez ciebie, to wszystko przez ciebie debilu. kochałam cię, lecz co mi z tego zostało. ? tony wypłakanych chusteczek i nieprzespane noce. więcej juz tak nie chcę.
|