dopiero co zdążyłam wypuścić Cię z ramion, a już z tęsknoty obgryzam niehigienicznie paznokcie i szukam paczki swoich ulubionych papierosów. Nienawidzę pożegnań, ale tym bardziej nienawidzę rozłąk bez pożegnania.
Tydzień bez Ciebie to męczarnia dla moich ust, które z braku Twoich pocałunków stają się suche, jak kwiat bez wody... Bez Ciebie czuję się tak ospała, zmęczona życiem. Bolą mnie oczy od braku widzenia Twojej twarzy i uśmiechu który sprawia, że moje kąciki ust kierują się ku górze.
Czekam, czekam na dotyk Twych rąk, na ciepło Twych słów i na moment w którym znowu będę mogła zatopić się w Twoich ramionach.
Kocham Cię, i proszę, nigdy, przenigdy o tym nie zapominaj.
|