|
what_the_fuck111.moblo.pl
każdy dzień oddala nas. odliczam czas do momentu w którym znów zostanę sam kurwa mać! znów nie mogę sobie spojrzeć w twarz bo się boję że zobaczę ten sam emocji brak.
|
|
|
każdy dzień oddala nas. odliczam czas do momentu w którym znów zostanę sam, kurwa mać! znów nie mogę sobie spojrzeć w twarz, bo się boję, że zobaczę ten sam emocji brak.
|
|
|
Cisza dłuższa, niż całe, wasze wspólne życie
Brak ciepła drugiego człowieka
Upatrzona w suficie belka
Ty! Skacowana, zapuszczona morda
Nawet o tym nie myśl, wiem, że się nie poddasz
|
|
|
"Dziwne skąd we mnie tyle złości, skąd powody by pretensje rościć.
Że żerują na cudzej naiwności, widok podłości w imię zazdrości.
Wiesz co?
Rozglądam się i widzę, to wszystko czego ty nie chcesz widzieć.
To nauczyło mnie nienawidzieć. Nie będę milczeć, będę krzyczeć"
|
|
|
Nic ponad moje siły, przeżyję nawet w piekle
I czuję się dziś lepiej niż kiedykolwiek przedtem
Chwile zwątpienia? Ja do nich już nie wracam
Tak samo do pomysłów by własne życie skracać
|
|
|
Ty patrzysz w moje oczy, widzisz pieprzoną pewność
Dziś mogę grać o wszystko, lecz nie wszystko mi jedno
|
|
|
Rzeczywistość to suka, witamy się o świcie
|
|
|
I nie przeliczam kumpli na hajs. To dla was gram ten numer.
Pcham ten wózek do końca świata i o jeden dzień dłużej.
Z dala od nieporozumień.
|
|
|
Nie wymagam za wiele.
Fałszywi przyjaciele i skurwiele- jebać ich.
To Ci sami co w każdą niedziele w kościele na mszy
Patrzą z uśmiechem jak tu z tacy zajebać kwit.
Milcz! Kij w dupę Ci, nażryj się gównem.
Twoje słowa zatrute jak jad nosorogich żmij.
Tak, nie ma litości dla takich kurew,
Dla mnie jesteś trupem - umarłeś, w święta zapale znicz.
Czym jest szacunek?
|
|
|
Ktoś powiedział mi, że przyjaźni potęga w tym,
Że kiedy masz problem ktoś z boku powie mamy go my
|
|
|
Słabo robi mi się, gdy pomyśle o tym,
Jak mało duszny potrafi być człowiek.
Zabolało Cię to i na głowę sypać chcesz dziś popiół.
Śmiało, ale to za mało. Zejdź mi z oczu.
|
|
|
Każde z nas ma wady, znamy się na wylot, ale umieć je znieść, to dla mnie znaczy miłość.♥
|
|
|
stan mojej psychiki gdzieś pomiędzy etapem naprawdę źle, a naprawdę bardzo źle. zaczynam się śmiać, bo już naprawdę nie mam siły. i jest mi wszystko jedno.
|
|
|
|