|
wersynoca.moblo.pl
w pewnym momencie wiesz że to koniec oboje o tym wiecie. ale żadne z was nie ma na tyle odwagi by powiedzieć wprost o nienawiści do drugiego. i ciągnie się to godzi
|
|
|
w pewnym momencie wiesz, że to koniec, oboje o tym wiecie. ale żadne z was nie ma na tyle odwagi, by powiedzieć wprost, o nienawiści do drugiego. i ciągnie się to, godzinami, dniami, tygodniami, miesiącami.
|
|
|
nienawidzę, gdy ktokolwiek mówi mi po imieniu, a co gorsze - zdrabnia je. ale tylko On ma do tego pełne prawo.
|
|
|
co do przyjaźni? kolejny dzień telefon milczy,
dziś już nie ma tych, na których kiedyś mogłem liczyć,
nie chcę wiedzieć co u nich i prowadzić płytkich rozmów,
coraz częściej nielubiany, nadal nie brakuje ziomków,
kto jest sobą? a która kurwa udaje,
kto mówi prawdę, a komu prawda w gardle staje,
chcesz grać? to lepiej wczuj się kurwa w role,
bo marnych aktorów szybko z obsady wypierdole,
wole żyć sam niż z bandą nieszczerych statystów,
od zawsze, z tym samym uśmiechem na pysku,
teraz to wiem, miłym ludziom nie ufaj,
bo ukrywa coś ten, co nigdy się nie wkurwia.
|
|
wersynoca dodał komentarz: |
9 października 2011 |
|
chodzę w XXL, robię bum, bum, bach gwiazdek mam pięć na pięć. moje kung fu to rap, żadne hobby. daj mi spokój i sam dorośnij. mógłbym jarać crack, ale spalam Twój głośnik.
|
|
|
chwila gdy bezdech tworzy jedność ze słabnącym tętnem.
|
|
wersynoca dodał komentarz: |
8 października 2011 |
|
ja i on - to była czysta miłość. byłam jak detoks, on jak kokaina.
|
|
|
zostaw mnie, nie kuś, nie mów, nie wołaj,
daj skołatanym myślom odpocząć, już pora
|
|
|
nic ponad moje siły, nigdy nie uklękne to
jak utnij głowę, wyrosną dwie następne.
|
|
|
idealiści są w niebie mają tam swoją walute,
u nich w cenie są wartości, które ty masz w dupie.
|
|
|
napluć wszystkim 'kochanym' osobom.
uśmiechnąć się i powiedzieć: to za tą wspaniałą przyjaźń.
|
|
|
|