|
wearetogether.moblo.pl
paranoiczna depresja z bladoniebieskim odcieniem schizofernii
|
|
|
paranoiczna depresja z bladoniebieskim odcieniem schizofernii
|
|
|
Niby cwaniak, łabuz... a jak przytulał to nie puszczał...
|
|
|
Kiedyś parapet był miejscem westchnień,wspomnień o Tobie. Kiedyś okno na ulice było oknem na jesień, na liście koloru przypominającego Twoje włosy. Kiedyś siadałam tam, pijąc orzechową kawe, czytając dziennik z podróży po Peru. Uśmiechałam sie widząc jak dwa kolorowe psy przygladają sie mi, Pani, lamie, która wyczekuje chwili w ktorej oczy same jej się zamkną, aby zobaczyć Ciebie. Dziś usiadłam tak samo, widziałam to samo, żółto brązowa jesień...czułam to samo, nawet się uśmiechnełam...tylko ten obraz Twój przysłaniała mi słona kropla wody.
|
|
|
mama: Od kiedy tak wogóle się mnie słuchasz? ja: Od zawsze! Mama: ...
|
|
|
"Poczekamy razem, może jednak wróci, choć kupimy Ci buty" (daddd)
|
|
|
Ta opieka taty, który zrozumiał że był facet ważniejszy od wszystkich innych facetów na świecie.
|
|
|
ateizm konczył się na nim, feminizm kończył sie na nim. Ja skończyłam się na nim.
|
|
|
Uważaj teraz, bo pare osób ze szkoły, spoza szkoły, z klasy, spoza klasy bedzie chcialo Cie uwieść, bo jesteś osłabiona, a to jest jak choroba, rozumiesz. (Petro)
|
|
|
ojcowsko-przyjacielsko-męska opieka (Add i Petro)
|
|
|
-jak dużo płaczesz? - nie wiem, ale zaczynam sie bać, kiedy robie to nawet z powodu braku puszek z jedzeniem dla psa.
|
|
|
Co teraz zrobimy o 22.22 ? Co teraz zrobie w każdy dzień szkoły? Przejde obok i co? Zapłaczę? Przecież musze być silna. Przecież oboje jesteśmy silni. Nie wierzę. Kto mi wmówi że tak jest?
|
|
|
Proszę byś przed snem spojrzał w niebo i pomyślał o mnie, że jestem, żyję i zasypiam pod tym samym niebem, co Ty. Skoro nie mogę być przy Tobie to przynajmniej możemy dzielić te chwile i a nuż uda nam się sprawić, by "to" przetrwało wiecznie.
|
|
|
|