|
wdmalutka.moblo.pl
Taki syndrom pustego samotnego okna i nieuzasadnionej nadziei dotknie każdego...Ta noc miała okazać się kolejną nieprzespaną. Kolejną długą zimną samotną nocą pełną
|
|
|
Taki syndrom pustego, samotnego okna i nieuzasadnionej nadziei dotknie każdego...Ta noc miała okazać się kolejną nieprzespaną. Kolejną długą, zimną, samotną nocą pełną łez i obietnic, które nie zostaną spełnione...
|
|
|
-Ona zawsze mówi tylko to co myśli-Czyli gdy ostatnio mówiła, że mnie lubi, nie kłamała?-Nie...ale sam rozumiesz, że w obecnej sytuacji to i tak bez znaczenia...
|
|
|
A wszyscy wkoło mówią 'daj sobie spokój', a ona uparta i...stanowczo stwierdza,że DA RADĘ!!
|
|
|
Dżentelmen przez duże D (jak debil)...
|
|
|
Wróćmy do momentu gdy spotykały się na dłużej tylko nasz oczy...
|
|
|
Za daleko w tym wszystkim do celu, o którym wciąż myślimy. Zbyt odległy i niewyraźny, oddalony o tyle niewykonanych ruchów, gestów i czynów. Za daleko o te kilka słów, piosenek i wspomnień...prawda misiu?
|
|
|
Dotykał ja tak jak gdyby była czymś niezwykle delikatnym, kruchym i miała za chwilę ulecieć gdzieś wysoko. Przez ten jeden, krótki moment miał ja za świętość, za nieuchwytny, płochy cel...
|
|
|
-Dlaczego właściwie masz niebieski parasol? Do niczego ci on nie pasuje...-Jak to? Pasuje mi do oczu...-Ale ty masz przecież brązowe oczy...-No i właśnie dlatego!-Ja cię już nie rozumiem!-Więc pogódź się z tym//zmodyfikowane with Malwa ;)
|
|
|
Jak dla niej zbyt oczywisty i jasny w przekazie, mało zawiły i zagadkowy, a do tego tak okrutnie przewidywalny, a ona lubiła być zaskakiwana...tak więc już na starcie odmówiła udziału w tym tangu!
|
|
|
Zamyślenie wprowadza w destrukcyjne wahanie, rozdarcie i rozważanie nad sensem danej sprawy i bezwarunkowo stara się uruchomić twoje Sumienie...uważaj!
|
|
|
nie składaj do cholery obietnic, których nie możesz spełnić, skoro nie chcesz być za nie rozliczany i odpowiedzialny...
|
|
|
Miał imię, którego nauczyła się nie wymawiać. Miał oczy, o których starała się nie myśleć, miał zapach, który próbowała ignorować, miał dotyk, którego mimo wszystko nie mogła przestać czuć...
|
|
|
|