|
wdmalutka.moblo.pl
nie pisz nie pytaj nie pamiętaj nic już najlepiej nie rób
|
|
|
nie pisz, nie pytaj, nie pamiętaj, nic już najlepiej nie rób
|
|
|
nie szczędź mi slow jaram się twym głosem, stop! zrób coś ze mną słowa zostaw na potem.
|
|
|
-znowu się najebałaś. -nieee, trzyma mnie tak od ostatniego razu.
|
|
|
nie liczę kalorii, papierosów, drinków. liczę za to chwile. i liczę na siebie.
|
|
|
kiedyś? tak, może i mieliśmy problemy. często się z nim kłóciłam i momentami szczerze nienawidziłam, ale teraz.. teraz wszystko się zmieniło. już nie jest jak dawniej, ale kocham go najmocniej na świecie. SEN. moja jedyna najszczersza miłość, za którą oddałabym dosłownie wszystko.
|
|
|
przepraszam, że poniosło mnie, gdy Louis Ci się oświadczył. przepraszam, że nie czekałem dłużej na empire state building. przepraszam, że traktowałem Cię jako własność. przepraszam, że nie wyznałem Ci miłości, gdy wiedziałem, że Cię kocham. ale przede wszystkim przepraszam za to, że poddałem się, gdy Ty o nas walczyłaś.
|
|
|
kiedyś ktoś w końcu doceni to, że jesteś.
|
|
|
przyjechałabyś do mnie jutro, za tydzień czy dwa i moja mama będzie sprzątać. to jakieś jej hobby, uzależnienie, albo w jakiejś sekcie jest i próbuje mnie wciągnąć, ale jej się nie udaje.
|
|
|
tutaj, na dnie, jest całkiem przytulnie. serio. też jest rap w słuchawkach, komputer, łóżko, mama, tata, mój pokój. na dnie też chodzi się do szkoły. tej samej co normalnie. nie wierzysz? słuchaj dalej. też są ci sami nauczyciele, no może trochę bardziej wredni. myślisz, że kłamię? tak, ja też uważałam, że wredniejszym już się być nie da. są ci sami przyjaciele, ulica, domy, bezpańskie psy. czas też sobie biegnie własnym tempem, czasami tylko się przewraca i wyrywasz się z otępienia, ale to na chwilę. bo wiesz, on ma to do siebie, że bardzo szybko się podnosi. też bym tak chciała, ty też, prawda? więc tak - dno jest całkiem zwyczajne. jedyne co mi się tu nie podoba to te kolory, jakieś takie szare, wyblaknięte, przykurzone. aż chciałoby się je wyprać. ale wróć. najpierw muszę ogarnąć pokój, bo tutaj, na dnie, strasznie szybko robi się bałagan. a wtedy to nie jest już dno, tylko zabałaganione dno. dzisiaj osiągnęło apogeum.
|
|
|
On miał być jak ten szampan. Tylko na przerwę. Miał uderzyć do głowy. Miał smakować i wywołać ten rausz na nastęny dzień.
|
|
|
Kobiety nie lubią niezdecydowanych facetów. Potrzebują męksich charakterów, męskich decyzjji, męskich gestów i poważnych działań.
|
|
|
I o to właśnie chodzi z tymi mężczyznami - musisz mieć ciarki na plecach, kiedy On jest blisko, gdy na Ciebie patrzy i gdy Cię dotyka.
|
|
|
|