|
Kochała go, bardzo kochała. Niestety on nie zdawał sobie z tego sprawy. Dawał jej nadzieje na szczęście, a potem brutalnie odbierał.
|
|
|
Przyjrzyj się mojej nadziei - jest taka mocna.
|
|
|
Nie zasłużył na to, aby wiedzieć, że go kocham.
|
|
|
I to jebane uczucie, kiedy wszyscy wokół Ciebie dobierają się w pary, a Ty usychasz z tęsknoty do kogoś, kogo nigdy nie będziesz miała.
|
|
|
Jestem o nią zazdrosna. I nie chodzi o to, czy ją kochasz, czy nie, czy ją całujesz czy nie, nie chodzi o to, czy jest piękniejsza i zabawniejsza ode mnie. Ona może wychodzić z Tobą na spacery - ja nie. Ona może Cię słuchać, przytulać, z Tobą rozmawiać... Rany, jak to brzmi. Widzisz teraz, jak się za Tobą stęskniłam?
|
|
|
Gadacie o wszystkim. Lubi bawić się Twoimi włosami. Coraz częściej przyłapujesz się na patrzeniu w Jego nieskazitelnie piwne tęczówki. Kiedy ktoś pyta co Was łączy, zarówno Ty, jak i On, odpowiadacie, że jesteście kumplami. Może nawet przyjaciółmi. Jest miło,dopóki nie uświadomisz sobie jednego. Wpadłaś. Pokochałaś Go.
|
|
|
samotność mnie zabija. powoli, coraz bardziej. na początku nie zdawałam sobie z tego sprawy. teraz jednak coraz bardziej to sobie uświadamiam.
|
|
|
Za słabo bolało ostatnim razem, aby zaryzykować ponownie?
|
|
|
zostawiła go, żeby zobaczyć czy zaczeka. czy się odezwie pierwszy, czy się podda. czy weźmie się w garść i zobaczy kim ona dla niego jest. czy to co ich łączyło miało sens, czy było tylko urozmaiceniem dnia.
|
|
|
Czuję się jak oszustka, bo mimo że przysięgałam zapomnieć o nim, nie zapomniałam. Pamiętam wszystko, co ma z nim związek. Odczuwam jego nieobecność tak jak utratę powietrza.
|
|
|
Życie w niepewności powoli mnie zabija.
|
|
|
Potrzebuję serca by żyć, ale Ciebie by mocniej biło.
|
|
|
|