|
waniilia.moblo.pl
chciałabym odnaleźć w sobie tą moc którą kiedyś posiadałam. pragnę by moje oczy przybrały czekoladowy odcień i rozświetliły się iskierkami szczęścia. marzę o uśmiech
|
|
|
chciałabym odnaleźć w sobie tą moc, którą kiedyś posiadałam. pragnę by moje oczy przybrały czekoladowy odcień i rozświetliły się iskierkami szczęścia. marzę o uśmiechu, takim prawdziwym, towarzyszącym mi nawet w samotności.
|
|
|
jeszcze nie tak całkiem dawno odliczałam dni do wakacji, wtedy byłeś mój, wiedziałam, że najpiękniejsze dni całego roku spędzimy razem. teraz nienawidzę lata, a uwielbiam zimę, bo w zimowe popołudnia i wieczory byłam twoja, ale równocześnie nie musiałam dzielić się Tobą.
|
|
|
nadeszła wiosna, cały świat wypełniony jest chorą czułością. wszyscy wierzą w miłość do grobowej deski, a mają po kilkanaście lat i tyle życia przed sobą. po kilku dniach, tygodniach, miesiącach zostają samotni. niektórzy płaczą, nie dają sobie rady, a nawet popełniają samobójstwo, inni zaś szukają kogoś innego lub czekają do następnej wiosny, by odnaleść szczęście.
|
|
|
nie jestem zakochana w nim, tylko w jego błękitnych, dużych i błyszczących oczach.
|
|
|
bliska mi osoba poprosiła mnie bym nie popełniała jej błędów, a mimo tego uparcie dążyłam by robić to samo co ona. chyba jest moją największą idolką.
|
|
|
mimo tego idiotycznego zachowania, jesteś naprawdę inteligentny. ludzie Cię zmienili, wiem. tak łatwo ulegasz wpływom, ale ja na to nic nie poradzę. nie jestem już Twoja i ja nie posiadam Ciebie, a szkoda, bo wszystko układałoby się inaczej.
|
|
|
któregoś dnia podsłuchałam rozmowę mojej mamy z przyjaciółką, właściwie jej mały fragment. - a Twoja mała jak schudła. - jeszcze jej mało, mówi, że z pięć kilogramów w dół i będzie okey, ale ja uważam, że już powinna przestać. - a tam, jak chce niech się odchudza. - tylko, że ona wcale tego nie robi. - niee? to niby jakim cudem? dużo po podwórku gania? - po prostu się zakochała. - ciągle go kocha? przecież tyle minęło. - nie wiem, mam nadzieję, że jej przejdzie, on nie jest warty jej miłości. potem pobiegłam do pokoju i popłakałam się, wiedziałam, że moja rodzicielka ma rację, tylko nie umiałam sobie poradzić z tym wszystkim.
|
|
waniilia dodał komentarz: |
8 czerwca 2010 |
waniilia dodał komentarz: |
7 czerwca 2010 |
|
wiem co dostaniesz ode mnie na urodziny, ten prezent opracowałam dokładnie. przyjadę do Twojej wioski, tak właśnie tej dechami zabitej, z zamkniętymi oczami trafię do Twojego domu, nacisnę dzwonek i dam Ci szesnaście balonów różnego koloru, a na każdym z nich będzie napisane, że Cię kocham. może być? podoba się?
|
|
|
gdybym miała wymieniać ludzi, którym dużo zawdzięczam na pierwszym miejscu znalazł byś się Ty. nie dość, że dałeś mi dużo miłości to i morze łez. to zdecydowanie za dużo.
|
|
|
był moim słońcem. o tak, te określenie opisuje go idealnie.
|
|
|
|