|
w.poszukiwaniu.krwi.moblo.pl
a dziś? jestem sama bez niczyjej pomocy. komu to zawdzięczać? Tylko Tobie. byłeś miłością która pozbyła mnie wszystkich których miałam obok siebie. w.p.k
|
|
|
a dziś? jestem sama, bez niczyjej pomocy. komu to zawdzięczać? Tylko Tobie. byłeś miłością, która pozbyła mnie wszystkich, których miałam obok siebie. [ w.p.k ]
|
|
|
cześć jestem facetem : najpierw z tobą poflirtuje , potem zawrócę ci w głowie , będę z tobą pisał bo przecież na początku tak trzeba , będę zaczepiał twoje koleżanki i gadał z nimi o tobie ,będę ci kłamał , potem będę cie zawracał w głowie do tego stopnia ze się we mnie zakochasz , uszczęśliwię cie na jedna noc, ale na następny dzień będę cie porostu ignorować , będę przychodził do ciebie tylko wtedy kiedy nie będę miał przyjaciół , a teraz najlepsza partia tego jest ze , nie możesz nic zrobić nic kompletnie nic , a wiesz czemu bo się we mnie zakochałaś , głupia dziewczyno...
|
|
|
boję się, że on już nigdy nie zatęskni. zapomni .. [ w,p,k ]
|
|
|
czuje że się wypalam, że pośród tłumu zaczynam być niezauważalna, czuję pustkę, która chce rozsadzić mi płuca, żeby wyrwać mi serce. staje się nikim, nie wierzę, że na nowo mogę być szczęśliwa. czasem spoglądam w lustro, żeby zobaczyć, czy jeszcze w ogóle istnieje.
|
|
|
zgubiłam sens, gdzieś na drodze życia, może na zakręcie złudnych nadziei i niespełnionych marzeń, albo na skrzyżowaniu nieodwzajemnionej miłości, którą obdarowywałeś mnie każdego dnia. byłeś dla mnie słońcem, dzisiaj to słońce ogrzewa swoimi promieniami inną twarz.
|
|
|
Bywa samotna i smutna, byleby tylko przetrwać do jutra. Noc - niebezpieczna, okrutna, lubię ją, jestem z nią, choć jest trudna.
|
|
|
Zawsze na początku każdego romantycznego filmu przystojni kolesie są z słiit blondynkami , a pod koniec jednak zakochują się w tych naturalnie ładnych laskach , tylko ,że życie to nie film i nie występują w nich szczęśliwe zakończenia.
|
|
|
Za wszystko i za nic, tak po prostu bez granic.
|
|
|
Samobójstwo - Jedna zła decyzja,
której nie będziesz żałować.
|
|
|
boję się spojrzeć w lustro, zauważę tam siebie w innym stylu. inną, całkiem inną. ta świadomość przytrafia mnie dreszczy. pomóż, z problemami. dodaj sił, tylko na chwilę. ale dodaj . spraw, abym dała radę. uniosła głowę do góry i poradziła se z życiem, który jest tak okrutny . wpk.
|
|
|
wiem, że po tych dwóch miesiącach może się dużo zmienić. Mogę utracić kontakt z tymi z którymi przeżyłam takie przygody, że można wspominać do końca życia. Darze ich wielkim zaufaniem, ale przez tą całą sytuację boję się, że to minie tak szybko, że nie zdąrze tego powstrzymać, zatrzymać.. ta cholerna niepewność do pewnych zmian. czy boli? tak ten ból, przed opuszczeniem wszystkich . strach, przed tym co będzie. przygniata mnie do ściany, jestem bez wyboru. A najgorsze jest, tylko to, że masz świadomość tego, że sama się zmienisz. nie do poznania i to sprawia największy ból . ( wpk )
|
|
|
|