|
Jak wygląda świat, kiedy życie staje się tęsknotą? Wygląda papierowo, kruszy się w palcach, rozpada. Każdy ruch przygląda się sobie, każda myśl przygląda się sobie, każde uczucie zaczyna się i nie kończy, i w końcu sam przedmiot tęsknoty robi się papierowy i nierzeczywisty. Tylko tęsknienie jest prawdziwe, uzależnia. Być tam, gdzie się nie jest, mieć to, czego się nie posiada, dotykać kogoś, kto nie istnieje. Ten stan ma naturę falującą i sprzeczną w sobie. Jest kwintesencją życia i jest przeciwko życiu. Przenika przez skrę do mięśni i kości, ktre zaczynają odtąd istnieć boleśnie. Nie boleć. Istnieć boleśnie - to znaczy, że podstawą ich istnienia był bl. Toteż nie ma od takiej tęsknoty ucieczki. Trzeba by było uciec poza własne ciało, a nawet poza siebie. ♥
|
|
|
Od kilku tygodni udaję, że Cię nie znam. Że jesteś mi totalnie obojętny. Że nie obchodzi mnie, jaką masz na sobie koszulkę, z kim się pokłóciłeś, albo dla kogo są buziaczki w Twoim opisie. Udaję, że nie słyszę, gdy mówisz mi 'cześć' gdzieś na mieście, gdy spacerujesz z psem. Udaję. Udaję i idzie mi to nawet nieźle. Tylko wieczorami, cichutko łkam w chłodną poduszkę i zastanawiam się, po co to robię. Przecież moje uczucia do Ciebie w ogóle nie minęły. Przecież dalej Cię kocham. Wiesz, ile do cholery kosztuje mnie wysiłku, żeby nie powiedzieć Ci tego pieprzonego 'cześć' ?!
nie moge uwierzyć w to że cię tak cholernie kocham, że myślę o tobie częściej niż oddycham, że to ty jesteś powodem mojego uśmiechu, powodem mojej łzy, że to ty śnisz mi się po nocach, że to z tobą chcę spędzić resztę życia.
|
|
|
chłopak wartościowy to taki, który w związek wkłada więcej, niż tylko penisa .
|
|
|
przepraszam, czy mogę dostać śrubokręt? jakiś palant majsterkował w moim sercu i poluzował śrubki.
|
|
|
jak ci się układa? mam nadzieje że jest git i że w przeciwieństwie do mnie kurwa jakoś w nocy śpisz. boje się spytać, ale masz może kogoś? patrzysz na niego jak na mnie kiedy byliśmy ze sobą?
|
|
|
ewidentnie wkurwiasz mnie, gdy mówisz, że kochasz, a na drugi dzień się nie odzywasz.
|
|
|
chciała wysłać mu pustego smsa. albo kropkę na gadu. cokolwiek, żebym choć raz przez minute była główną myślą w Jego głowie.
|
|
|
oni zawsze zdradzają, rozumiesz? a czy ich ciągnie do fiuta, czy do cycków, to w ogóle nie ma znaczenia
|
|
|
powiedz o czym mówią, gubię się w słowach, które służą po to by nas zaczarować, tak łatwo tu zwariować, minąć się z prawdą, ten nonsens mnie zbudował, ja próbuję się ogarnąć.
|
|
|
istnieją dwa cele do których należy dożyć w życiu - uzyskać to czego sie pragnie i cieszyć się tym.
|
|
|
tak profesjonalnie udawał, że mnie kocha, że przez chwile uwierzyłam.
|
|
|
byłeś pierwszym facetem, który sam powiedział, że faceci to świnie. - podziwiam Cię - stwierdziłam, wpatrując się w kufel piwa, który solidnie trzymałeś w dłoniach - ja nigdy nie powiedziałabym o kobietach czegoś złego, większość to błędne stereotypy. zaśmiałeś się. upiłeś pianę i spojrzałeś mi w oczy. - jestem świnią. wyobraź sobie: mam dziewczynę, a właśnie zakochuję się w Tobie.
|
|
|
|