|
virtualdiva.moblo.pl
A gdy już wrócisz to usiądę Ci na kolanach oprę moje dłonie na Twoich ramionach i będę całować Twoją twarz. Kawałek po kawałku. Obiecaj mi że mnie nie rozbierzesz
|
|
|
A gdy już wrócisz, to usiądę Ci na kolanach,
oprę moje dłonie na Twoich ramionach i będę całować
Twoją twarz. Kawałek po kawałku.
Obiecaj mi, że mnie nie rozbierzesz, zanim skończę...'
|
|
|
Spójrz, jakie niebo robi się pochmurne, kiedy zaczyna padać. Moje życie podczas, gdy płaczę, jest identyczne ...
|
|
|
-Czym się różni kobieta od mężczyzny?
- Kiedy facet kocha kobietę, z którą nie może być zalicza każdą inną by o niej zapomnieć. Kobieta zaś odstrasza każdego innego mężczyznę, gdy ten jedyny jest nieosiągalny.
|
|
|
nie mogłam pogodzić się ze świadomością, że musimy żyć osobno,
bez szans na budzenie się w jednym łóżku, bez szans na miłość, którą można
karmić się otwarcie, na oczach wszystkich, bez krat, bez granic, bez zakazów, bez ram,
bez oburzenia, bez napiętnowania i pogardy świata.
bez opamiętania...
|
|
|
A gdy już wrócisz, to usiądę Ci na kolanach
|
|
|
-czekasz na telefon?
-tak.
-kiedy miał zadzwonić?
-nie obiecywał, że zadzwoni..
-więc po jaką cholerę czekasz?!
-nie wiem. najwyraźniej czekanie jest wpisane w moją naturę.
-głupiutka jesteś.
-nie jestem.
-więc wrzuć ten telefon do torebki i skończmy ten bezsensowny dialog.
-nie ma bezsensownych dialogów. nie wrzucę nigdzie tego telefonu. nie rozumiesz mnie dzisiaj. jutro to, co zrobię, będzie dla ciebie jasne i przejrzyste. zrozumiesz wszystko.
-co on takiego w sobie ma? co takiego, że czekasz jak, ta ostatnia, idiotka?
-to przez j e g o zapach...
-zapach?!
-tak, zapach.
-zwariowałaś.
-zdarza się najlepszym.
|
|
|
i wciąż czekam na ten dzień,
gdy wstanę zobaczę za oknem słońce i wiadomość od Ciebie ,
jak bardzo tęsknisz , kochasz i potrzebujesz.
|
|
|
Gdy będziemy sami pokażę Ci jak bawią się niegrzeczne dziewczynki.
|
|
|
Chciałabym zadać Ci jedno pytanie, ale przypuszczam, że znam odpowiedź…
|
|
|
Tęskniła za nim nieustannie. Oprócz pragnienia odczuwała tylko jedno: tęsknotę. Ani zimna, ani ciepła, ani głodu. Tylko tęsknotę i pragnienie. Potrzebowała tylko wody i samotności. Tylko w samotności mogła zatopić się w tej tęsknocie tak, jak chciała.
Nawet sen nie dawał wytchnienia. Nie tęskniła, bo śpiąc sie nie tęskni. Mogła tylko śnić. Śniła o tęsknocie za nim. Zasypiała ze łzami w oczach i ze łzami się budziła.
|
|
|
nie będę Ci udowadniać tego, co do Ciebie czuję.
|
|
|
- jak bardzo Ci na nim zależy ?
- .. za bardzo - odszepnęłam .
|
|
|
|