Nie wiesz, że jestem tuż za Twoimi plecami...
Nie wiesz, że czekam na chwilę odpowiednią,
dotykam Cię delikatnie zimnymi palcami,
do ucha w kółko Ci szepcąc słowo ukojenia jedno...
Czujesz już me usta na Twej pięknej szyi,
przechylasz lekko głowę,
nie przeczuwając następnej chwili,
w której me kły odbierają Ci mowę...
Twoja krew, tak gorąca,
spływa wąskim strumieniem,
Twoja krew, tak mi w głowie mącąca,
od wielu godzin była moim marzeniem.
|