|
Codziennie czekam na to pytanie" Co u ciebie?".Codziennie oczekuję, że ktoś zobaczy, że to fałszywy uśmiech. Że ten uśmiech wyraża tylko ból, tylko mrok. Wracając ze szkoły myśle"Gdy by ten samochód nie wyhamował?". Ciągle mam te myśli samobójcze. Patrzę tymi smutnymi oczami na wszystkich wokół. Myślę kiedy napiszesz. Kiedy przypomnisz sobie, że jeszcze tu jestem. Kiedy będziesz miał problem? Kiedy kolejny człowiek wbije mi nóż w plecy?Zastanawiam się czy ktoś zauważy, że coraz gorzej ze mną? Który z moich przyjaciół zauważy, że cierpie? Kto odłoży swoje szczęście by uratować moje resztki życia? Kto poświeci własne szczęście by ratować moją zmarłą duszę? Czy ktoś przybiegnie na pomoc?
|
|
|
Nigdy go nie miałam, a gdy tylko go zabrakło poczułam jak ktoś zabiera mi powietrze zanim zdążę nabrać je do płuc.
|
|
|
nawet nie potrafię Cię znienawidzić, nie potrafię być obojętna, twarda jak kamień. Nie potrafię przejść obok i nie mieć nawet jednej myśli w głowie o Tobie.
|
|
|
Poświęcam Ci dziennie 75 procent moich myśli. Te drugie 25 to moje problemy. Właściwie Ty jesteś moim problemem, więc myślę o Tobie ciągle.
|
|
|
pogódź się z faktem, że po tym co zrobiłeś dla mnie już zawsze będziesz zerem.
|
|
|
Dziękuje,że mnie olewasz. Cholernie mi miło.
|
|
|
Było kilka głupich błędów, wszystko poszło na straty. ;c
|
|
|
Mówi, że tęskni.
Zapomina, że sam pozwolił mi odejść...
|
|
|
Jedna miłość, to coś więcej niż cokolwiek.
|
|
|
Jesteśmy za młodzi by nie nawidzieć świat tak bardzo.
|
|
|
Powiedz, że wytrwamy, że przeżyjemy każdą słabość.
|
|
|
Mimo tylu wad, wciąż kochasz go bezgranicznie.
|
|
|
|