"To będzie ktoś, kto poda mi kredki, kiedy będę miała ołówek.
Zrobi naleśniki z usmieszkiem z dżemu.
Nie bęfzie pytał, bo bedzie wiedział.
Sprawi, że wiatr bedzie miał zapach burzy.
Przejdzie ze mną na czerwonym świetle.
Pojawi się nagle.
Założy dwie inne skarpetki i tego nie zauważy.
Powie w ostatniej chwili : " Uważaj! Kałuża.".
Nadąży za mną do tramwaju.
Odpowie równo ze mną na zadane pytanie.
A co najważniejsze będzie mnie kochał..."
|