 |
|
zazdość! ona wszystko zniszczy.. uderzasz prosto w serce bez skrupułów , pozostawiasz tylko nadzieje , że kiedyś to się skończy , a ja nie mam nic innego oprócz tego by w to wierzyć .
|
|
|
|
puste cztery ściany , deszcz uderza bezlitośnie w parapet dym papierosa roznosi się po pokoju dobija Cie samotność , ona jest coraz częściej , nadchodzi nagle i nie chce Cie opuścić , nie chce! Pomimo ze bardzo chcesz..
|
|
|
|
. kolejny stracony dzień , znów masz ten dziwny sen i zastanawiasz się czemu tak się stało czemu znów Ci się to pokazało , szukasz sensu pomimo , że nie wiesz gdzie , marnujesz dzień by dowiedzieć się i leci czas do przodu nadal nie wiesz czemu Cie to spotkało nadchodzi noc kładziesz się spać i tkwisz dalej w tym błogim śnie by następnego dnia znów zastanawiać sie.. bezsensu .
|
|
|
|
nie piszesz do niej udając , że nie masz czasu tymczasem ona umiera z tęsknoty za Tobą..
|
|
|
|
gdy już coś się sypie.. czy wszystko inne musi i sc za tym? to jak nie kończąca się opowieść.. ciągła monotonia... i nie moge tego powstrzymac mimo wielkich chęci..
|
|
|
|
Kiedyś było inaczej , życie było mniejszym kłopotem , nigdy nie sadziła , że dostanie od życia po dupie.. bo przecież miała marzenia i to jej bajkowe życie dlaczego wszystko musiało się posypać jednym odruchem?! Czemu ciągle w jej życiu źle się dzieje.. wymarzone życie stało się zerem , a miało być inaczej.. każdy jej zazdrościł teraz nikt nie spojrzy nawet nie współczuje.. dostała nauczkę by stać się mniej ufnym.. i pozostało już tylko jedno przy tym zdanie żyjmy realiami , a nie pieprzonymi marzeniami,..
|
|
|
|
` nie trawie sytuacji wyprowadzających mnie z równowagi, nie panuje nad sobą i swoimi słowami, nie chce Cie ranić lecz nie mam wyjścia sam dajesz mi podstawy do czynienia tego świństwa..
|
|
|
|
Nawet nie wiesz co to za ból.. on niszczy mnie od środka..staje się kimś kim nie chciałabym być, coraz bardziej odczuwam Twój brak.. siedząc w czterech ścianach z dobijającą muzykączuje się bardziej samotna niż jestem, a przecież wokół tyle twarzy.. ale to brak jednej, tej jednej twarzy sprawia, że moje ciało dusza... to wszystko zamarło... nie ma nic, nie ma mnie ale moja miłość wciąż istnieje i z każdą minutą rośnie... mimo zamarłych słów z serca nigdy nie znikniesz..
|
|
|
|
Dodaj komentarz